38-letni turysta zmarł w słowackich Tatrach. Mężczyzna spadł na skały

38-letni turysta zmarł w słowackich Tatrach. Mężczyzna spadł na skały

Helikopter słowackich ratowników nie mógł wylądować w miejscu upadku turysty
Helikopter słowackich ratowników nie mógł wylądować w miejscu upadku turysty Źródło:hzs.sk
W piątek, krótko po rozpoczęciu zejścia z góry Wysokiej doszło do tragicznego wypadku z udziałem polskiego turysty. Lekarz nie mógł mu już pomóc.

O wypadku poinformowała Horska Zachranna Służba Tuż po południu w piątek, 29 września 2023 roku przypadkowy świadek zgłosił upadek turysty podczas zejścia z Wysokiej. 38-latek spadł na skały z wysokości 50 metrów.

„Niestety, 38-letni polski turysta doznał obrażeń śmiertelnych, a lekarz mógł jedynie stwierdzić zgon. W międzyczasie o pomoc za pośrednictwem polskich ratowników TOPR poprosił także jego kolega, z którym się wspinał” – relacjonowali słowaccy ratownicy.

Śmierć Polaka w Tatrach. Lekarz stwierdził zgon

Helikopter nie mógł lądować na miejscu, lekarz musiał opuścić się na linie. Ciało ofiary ratownicy HZS przewieźli do Starego Smokowca i przekazali funkcjonariuszom policji oraz lekarzowi, który przeprowadzi oględziny. Ratownicy pokazali na zdjęciu miejsce, z którego spadł turysta i miejsce, w którym odnaleźli ciało.

Kolega zmarłego został bezpiecznie ewakuowany śmigłowcem w okolice Popradzkiego Stawu.

Wysoka to dwuwierzchołkowy szczyt o wysokości 2559 m. Jest położony w grani głównej Tatr po stronie słowackiej.

Poszukiwania 50-latka w okolicach Lodowego Szczytu

Po słowackiej stronie Tatr poszukiwany jest także Grzegorz, 50-letni turysta z Polski.

Wieczorem 23 września ratownicy TOPR przekazali słowackim służbom informacje o jego zaginięciu. 50-latek wybrał się w kierunku Lodowego Szczytu i miał podziwiać widoki. Wiadomo, że ostatni raz rozmawiano z nim około godziny 21. Podczas rozmowy z ratownikami słowackiej Horskiej Zachrannej Sluzby turysta potwierdził, że doznał urazu nogi, ale nie umiał podać dokładnej lokalizacji, w której się znajduje. Później jego telefon był już niedostępny.

Portal tatromaniak.pl przekazał, że ratownicy przeszukali zbocza Lodowego Szczytu, sąsiednie szczyty i doliny. Dotychczas nie trafili na żaden ślad zaginionego. Należy jednak zaznaczyć, że to obszar bardzo kamienisty i jeśli mężczyzna znajduje się w jakimś mniej widocznym miejscu, może być bardzo trudno go odnaleźć.

Czytaj też:
Wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z wysokości 50 metrów
Czytaj też:
Ta wycieczka mogła skończyć się tragicznie. Zamiast nad Morskie Oko, dotarł na Orlą Perć

Źródło: HZS, Tatromaniak.pl