Nie PiS i KO. Zwycięzca najnowszego sondażu jest tylko jeden

Nie PiS i KO. Zwycięzca najnowszego sondażu jest tylko jeden

Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz
Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Chociaż Prawo i Sprawiedliwość nadal pozostaje liderem sondażu poparcia przeprowadzonego przez IBRiS dla „Rzeczpospolitej”, to inna formacja polityczna ma największe powody do zadowolenia.

W najnowszym sondażu przeprowadzonym przez IBRiS dla „Rzeczpospolitej” sprawdzono, jak obecnie kształtują się polityczne sympatie respondentów. Z badania wynika, że liderem zestawienia pozostaje Prawo i Sprawiedliwość. Obecna partia rządząca nie ma jednak powodów do zadowolenia. W sondażu na formację Jarosława Kaczyńskiego wskazało 32,6 proc. wyborców, a więc mniej o 2,8 pkt proc. niż w wyborach parlamentarnych.

Sondaż. Mniejszy dystans między PiS i KO

Maleje także dystans między PiS i KO. Ugrupowanie Donalda Tuska uplasowało się na drugim miejscu z wynikiem 29,2 proc., który również jest niższy niż te, który Koalicja Obywatelska uzyskała 15 października (o 1,5 pkt proc.). Wzrost poparcia o 1 pkt proc. odnotowała natomiast Trzecia Droga. Koalicja Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050 może obecnie liczyć na poparcie w wysokości 15,4 proc.

Gdyby wybory do Sejmu odbyły się w najbliższą niedzielę, Lewica mogłaby liczyć na 9,1 proc. głosów, co oznacza spadek o 0,5 pkt proc. Poselskie mandaty trafiłyby także do polityków Konfederacji, którą w sondażu IBRiS poparło 7,1 proc. ankietowanych (tyle samo co w wyborach parlamentarnych).

Najnowszy sondaż. Ta partia może mówić o sukcesie

Szef IBRiS zwrócił uwagę na dobre notowania Trzeciej Drogi. – Pytaliśmy badanych o PSL i Polskę 2050 osobno, bo wybory się skończyły, a Trzecia Droga istnieje bardziej jako koncept polityczny, ale nieformalnie. To są dwie odrębne partie i widać teraz, jaką obie mają siłę – tłumaczył Marcin Duma dodając, gdyby partie te poszły osobno i miały takie wyniki jak w sondażu, to ich sytuacja nie byłaby wesoła.

– Liderzy PSL oraz PL2050 powinni mieć z tyłu gotowy to, co czeka ich za progiem, czyli wiosenne wybory samorządowe, a potem zaraz wybory do PE. Nie ma czasu na wymyślanie nowych formuł i konceptów – wyjaśnił zaznaczając, że sukces sojuszu zagrał w wyborach nie tylko dlatego, że Donald Tusk namawiał do głosowania na sojuszniczą partię, ale też dlatego, że ten samodzielny projekt już zaczął funkcjonować.

Czytaj też:
Zjednoczona Prawica żegna się z władzą. „Musimy stworzyć Trzecią Drogę w PiS-ie”
Czytaj też:
Zakończyło się spotkanie PiS przy Nowogrodzkiej. Zabrakło Jarosława Kaczyńskiego

Źródło: Rzeczpospolita