Decydujące miesiące przed Ukrainą i Europą. Tego oczekuje Waszyngton?

Decydujące miesiące przed Ukrainą i Europą. Tego oczekuje Waszyngton?

Od lewej: Prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Olaf Scholz i premier Donald Tusk
Od lewej: Prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Olaf Scholz i premier Donald Tusk Źródło:PAP / Hannibal Hanschke
Według ustaleń Wirtualnej Polski USA sugerują sojusznikom Ukrainy, w tym Polsce, że chcą zakończenia lub zamrożenia wojny na zasadach Kijowa w ciągu dwóch lat.

W piątek w Berlinie odbyło się spotkanie przywódców Trójkąta Weimarskiego. Rozmowy kanclerza Niemiec Olafa Scholza, prezydenta Francji Emmanuela Macrona i premiera Polski Donalda Tuska dotyczyły przede wszystkim pomocy dla Ukrainy.

Już wcześniej „Gazeta Wyborcza” podkreśliła, że Polska miała pełnić na szczycie rolę mediatora między Francją a Niemcami. Berlin miał przestraszyć się zapowiedzi Emmanuela Macrona o możliwości wysłania wojsk zachodnich do Ukrainy w przyszłości. Słowa prezydenta Francji zostały odebrane jako „nieodpowiedzialne prowokowanie Rosji”. Polska miała więc szukać formuły, aby pogodzić stanowiska Berlina i Paryża.

Powaga sytuacji ws. Ukrainy. „Największe zagrożenie od II wojny światowej”

Wirtualna Polska informuje, że konsultacje Scholza, Macrona i Tuska miały potwierdzić powagę sytuacji w Europie. Władze Polski i sojusznicy Ukrainy mają być bowiem przekonani, że „obecnie zagrożenie ataku Rosji na Polskę lub inne europejskie kraje nie było tak wysokie od II wojny światowej”. Jednocześnie wyrażają przekonanie, że atakowi można zapobiec dzięki intensywnym wysiłkom, które w ciągu dwóch lat doprowadzą do militarnej przewagi Europy nad Rosją.

Waszyngton w ostatnim czasie sugeruje sojusznikom, w tym Polsce, że oczekuje zakończenia lub zamrożenia wojny w Ukrainie na zasadach Kijowa właśnie w ciągu dwóch lat. Stany Zjednoczone obawiają się, że później konieczne będzie przeniesienie uwagi na ewentualny atak Chin na Tajwan.

–Przed nami najważniejsze miesiące. Cel minimum jest taki, żeby sytuacja Ukrainy na froncie co najmniej się nie pogorszyła do końca roku. Mamy świadomość, że szczególnie do jesieni, do wyborów w USA, Europa musi wziąć sprawy w swoje ręce i pomagać Kijowowi. Chodzi o to, żeby wszystkie środki europejskie kumulować i wydawać na pomoc Ukrainie i zakup uzbrojenia – powiedział jeden z rozmówców WP. Z rozmów w Berlinie płynie też wniosek, że pomoc wojskowa dla Ukrainy przyspieszy, a Warszawa, Berlin i Paryż mają naciskać w tej sprawie na pozostałe kraje Unii Europejskiej.

Czytaj też:
Tusk z mocnym przesłaniem do amerykańskiego polityka. Chodzi o Ukrainę
Czytaj też:
Europejscy żołnierze trafią do Ukrainy? Odważna deklaracja

Źródło: Wirtualna Polska, WPROST.pl