O zawiadomieniu, które trafiło już do śledczych, jako pierwsza poinformowała rozgłośnia RMF FM. Prokuratura Rejonowa Warszawa Ochota prowadzi postępowanie sprawdzające. Treść słów, które wypowiadała osoba grożąca kontrolerom przez telefon, ujawniona została we wtorkowej publikacji.
„Dziecko cię nie pozna”
Nie wiadomo, kto znajdował się po drugiej stronie słuchawki. Osoba ta miała jednak grozić ciężkim pobiciem pracownika izby, doprowadzając go do takiego stanu, „że dziecko go nie pozna”. Następnie straszyła, że „śledzi” tę osobę, a w końcu „dopadnie i rozszarpie”. To miało sprawić, by kontrolerzy odstąpili od wykonywania czynności wobec Fundacji Profeto.
NIK nie zbagatelizował gróźb. RMF FM podaje, że pracownicy najwyższego organu kontrolnego planowali wejść wkrótce na teren budowy w Warszawie, realizowanej przez fundację, której prezesem jest popularny sercanin (chodzi o Archipelag-Wyspy Wolne od Przemocy, który powstaje na terenie dzielnicy Wilanów).
Przypomnijmy – Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w marcu zatrzymała duchownego, a kilka dni temu wyszedł on na wolność, ponieważ wpłacona została kaucja. Zarzuty w sprawie Profeto dotyczą gigantycznych środków otrzymanych z FS.
Sercanin wypłacał pieniądze z konta fundacji na prywatne cele?
W kontekście Profeto warto przypomnieć o poniedziałkowym tekście redakcji „Gazety Wyborczej”, z której ustaleń wynika, że zakonnik (sercanin) – prezes fundacji – miał płacić w sklepach, restauracjach, czy przykładowo za bilety na podróże pociągami i samolotami kartą podpiętą pod konto podmiotu. Oprócz tego miał przelewać również znaczne środki rodzicom, a także zapłacić kilka milionów spółce, zajmującej się produkcją skarpetek, które potem – z naniesioną na nie grafiką serca – sprzedawane były w sklepie Profeto.
Ustalenia „GW” na platformie X skomentował mecenas Krzysztof Wąsowski. „Żadne pieniądze z rachunku fundacji nie poszły na prywatne wydatki ks. Michała Olszewskiego” – zapewnił. Wskazał, że „płatności kartą »w sklepach, restauracjach, hotelach i za bilety (kolej, samoloty)« nie były połączone z rachunkiem bankowym fundacji”. „Żadne środki nie były »pobierane«, »wydawane« czy »przelewane« z rachunku fundacji, dedykowanego projektowi »Archipelag-Wyspy Wolne od Przemocy« – ani na osoby fizyczne powiązane rodzinnie, ani na spółkę Przestrzenie Kultury, wskazaną w publikacji” – podkreślił.
Czytaj też:
Matka Tomasza Komendy ma żal do najstarszego syna. „Za cholerę się z tym nie pogodzę”Czytaj też:
Patryk Jaki kpił z Trzaskowskiego. Internauci odpowiedzieli z siłą