Zarzuty wobec L. obejmują m.in. podżeganie do podpalenia restauracji, handel bronią, pobicie oraz spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jest to część szeroko zakrojonego śledztwa prowadzonego przez Delegaturę ABW we Wrocławiu pod nadzorem Prokuratury Krajowej.
– Podejrzany nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień – przekazał prok. Marcin Kucharski z zamiejscowego wydziału Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.
Szczegóły zarzutów
Olgierd L. usłyszał w sumie pięć zarzutów, w tym:
- udział w zorganizowanej grupie przestępczej,
- podżeganie do podpalenia,
- handel bronią,
- pobicie,
- spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Według informacji rzecznika Prokuratury Krajowej przestępstwa te miały miejsce w maju 2024 roku, a kluczowe dowody, które doprowadziły do zatrzymania, zebrano pod koniec listopada tego roku. Śledztwo jest rozwojowe, co może oznaczać kolejne zatrzymania i zarzuty wobec innych osób związanych z grupą przestępczą.
Zatrzymanie i działania ABW
Olgierd L. został zatrzymany w Gdańsku przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) i przetransportowany do Wrocławia. To element działań ABW w ramach sprawy dotyczącej grup przestępczych, które prowadziły m.in. akcje sabotażowe i podpalenia na terenie Polski.
Grupa, do której mógł należeć Olgierd L., miała również powiązania z działalnością międzynarodową, co zostało podkreślone w wcześniejszych śledztwach dotyczących zatrzymań obywateli Polski, Ukrainy i Białorusi w tej samej sprawie.
Kontekst śledztwa
Sprawa Olgierda L. jest elementem szerszego dochodzenia dotyczącego zorganizowanej przestępczości. W ostatnich miesiącach ABW dokonała szeregu zatrzymań, m.in. obywatela Białorusi podejrzewanego o sabotaż, który również został aresztowany na trzy miesiące. Zabezpieczone dowody, takie jak materiały mogące służyć do działań sabotażowych, potwierdzają międzynarodowy charakter tej grupy.
Czytaj też:
Gorący początek kampanii. „Może pojawić się podobny mechanizm jak w USA”Czytaj też:
Czarny scenariusz dla Nawrockiego. „Słyszałem, że jest brany pod uwagę”