Komunikat w związku z rosyjskim atakiem na zachodnią część Ukrainy Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych opublikowało krótko przed godziną 6:20 rano. Dowiedzieliśmy się z niego o reakcji NATO na zagrożenie dla przygranicznych regionów.
Poranny atak na Ukrainę i reakcja Polski
„Uwaga, w związku z atakiem Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy, rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej” – ogłoszono.
Dowództwo poinformowało o uruchomieniu wszystkich dostępnych sił i środków, pozostających w jego dyspozycji. Mowa o poderwaniu dyżurnych par myśliwców oraz postawieniu w stan najwyższej gotowości naziemnych systemów obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego.
Jak wyjaśniało Dowództwo Operacyjne, podjęte we wtorek rano kroki miały na celu zapewnienie bezpieczeństwa na terenach, które graniczyły z zagrożonymi obszarami. „Dowództwo Operacyjne RSZ monitoruje bieżącą sytuację, a podległe siły i środki pozostają w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji” – zapewniono w komunikacie.
Dużą aktywność samolotów sił NATO przy granicy Polski z Ukrainą potwierdzili też obserwatorzy nieba. Podkreślali, że w tej okolicy stacjonują polskie F-16, a możliwe, że również norweskie F-35 z Krzesin lub amerykańskie F-16.
Rosjanie niszczą ukraińską infrastrukturę
Wtorkowe ataki Rosjan wymierzone były w infrastrukturę krytyczną na zachodzie Ukrainy. Jak podawała agencja Unian, spowodowały one przerwy w dostawach prądu. Państwowy operator Ukrenergo zapowiedział stabilizację systemu energetycznego oraz zniesienie ograniczeń po zakończeniu alarmu lotniczego.
Ukraiński minister energetyki Herman Hałuszczenko potwierdzał, że celem porannego rosyjskiego ataku był system energetyczny. Dodawał, że wcześniej w nocy wróg uderzył też w infrastrukturę gazową. Szef resortu tłumaczył, że wspomniane ograniczenia zostały wprowadzone w celu zminimalizowania negatywnych konsekwencji dla systemu dostaw energii elektrycznej.
We wtorek 11 lutego Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował o nasileniu rosyjskich ataków. Podano, że w ciągu ostatnich 24 godzin Rosjanie przeprowadzili około 100 nalotów na pozycje ukraińskie, zrzucając 140 bomb kierowanych. W samym Kursku armia Putina przeprowadziła 450 ataków artyleryjskich, w tym 12 z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
„Trump bił na alarm i ostrzegał”. Gen. Skrzypczak o historycznej szansie PolskiCzytaj też:
Rosja zaatakowała tuż przy granicy z Polską. Nocny ostrzał Ukrainy