W przygranicznej miejscowości Buk w powiecie polickim w województwie zachodniopomorskim funkcjonariusze Straży Granicznej namierzyli grupę pięciu mężczyzn. Informację w tej sprawie otrzymali od jednego z okolicznych mieszkańców.
Chcieli się dostać do Niemiec. Trafili do Polski
Rzecznik prasowy Morskiego Oddziału Straży Granicznej Tadeusz Gruchalla-Wensierski przekazał, że byli to migranci, którzy próbowali nielegalnie przedostać się z Polski do Niemiec. Cała grupa pochodziła z Somalii. Żaden z mężczyzn nie miał przy sobie dokumentów, dlatego pogranicznicy w pierwszej kolejności zajęli się ustaleniem ich tożsamości. Jak się wkrótce okazało, cudzoziemcy przebywali w Polsce nielegalnie.
Rzecznik prasowy Morskiego Oddziału Straży Granicznej przekazał w rozmowie z Interią, że mężczyźni złożyli wnioski o udzielenie ochrony międzynarodowej. – Wdrożono w związku z tym stosowną procedurę, wydając im tymczasowe zaświadczenia tożsamości cudzoziemca – wyjaśnił.
Tadeusz.Gruchalla-Wensierski dodał, że na razie Somalijczycy trafili do Ośrodka dla Cudzoziemców w Podkowie Leśnej-Dębaku. Pozostaną w tej placówce do momentu wydania decyzji w ich sprawie przez szefa Urzędu ds. Cudzoziemców.
Niespokojna Wielkanoc przy granicy z Białorusią
Straż Graniczna w raporcie przekazała, że między 18 a 21 kwietnia na granicy polsko-białoruskiej odnotowano ponad 250 prób nielegalnego przedostania się na teren naszego kraju. W ręce pograniczników wpadły dwie osoby, które usiłowały pomagać migrantom. Dwóch obywateli Azerbejdżanu przyjechało w okolice granicy, by odebrać nielegalnych cudzoziemców zaraz po jej przekroczeniu.
Na odcinkach ochranianych przez placówki SG w Czeremsze i Michałowie cudzoziemcy znajdujący się za techniczną barierą kilkukrotnie zaatakowali polskie patrole konarami drzew i kamieniami. SG zapewniła, że w wyniku incydentów nie było poszkodowanych.
Czytaj też:
To dlatego nielegalni migranci przekraczają polską granicę. Mają tylko jeden celCzytaj też:
Niemcy zatrzymali sześciu Etiopczyków. Odesłali ich do Polski