Szczególnie interesujące są różnice pomiędzy elektoratami poszczególnych ugrupowań. Największą skłonność do rewizji własnych preferencji wykazują sympatycy Trzeciej Drogi – aż 32,9% z nich dopuszcza możliwość zmiany decyzji. Tuż za nimi plasują się wyborcy Prawa i Sprawiedliwości, gdzie taką deklarację złożyło 30,8% respondentów. Widać zatem, że w obozach uchodzących dotąd za zdeterminowane trwa proces weryfikacji postaw i oceny kandydatów w świetle najnowszych wydarzeń.
Zmęczenie kampanią i afery polityczne. Sondaż. Polacy odkładają decyzję do końca
Zupełnie inaczej prezentuje się sytuacja wśród wyborców Koalicji Obywatelskiej. W tej grupie jedynie 16,2% respondentów deklaruje gotowość zmiany zdania. To wynik, który może świadczyć o większej konsolidacji i lojalności wobec popieranego kandydata. Stabilność elektoratu może okazać się istotnym atutem w końcowej fazie kampanii.
Dlaczego Polacy wahają się przed wyborami?
Zmienność decyzji wyborczych może mieć wiele źródeł. Część wyborców poszukuje „mniejszego zła” lub najbardziej kompetentnego kandydata w zmieniającej się rzeczywistości politycznej i gospodarczej. Inni – zmęczeni kampanijnym hałasem – odkładają decyzję do ostatniej chwili, licząc na przełom lub wyraźny sygnał od polityków. Wreszcie, niektórzy reagują na wydarzenia z ostatniej chwili – a te niekiedy potrafią wstrząsnąć opinią publiczną.
Na niepewność elektoratu wpływają również skandale i kontrowersje z udziałem prominentnych postaci polityki. Jedną z nich jest Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej i potencjalny kandydat obozu rządzącego w przyszłych wyborach. Afera mieszkaniowa, w której się znalazł, odbiła się szerokim echem w mediach i opinii publicznej.
Przypomnijmy – chodzi o mieszkanie komunalne, które Nawrocki miał nabyć na preferencyjnych warunkach, mimo wysokich zarobków i zajmowanego stanowiska. Oburzenie opinii publicznej szybko znalazło odzwierciedlenie w sondażach. W badaniu IBRiS dla Radia ZET aż 70,5% respondentów uznało, że sprawa zaszkodzi potencjalnemu kandydatowi PiS. Tylko 16,5% uznało, że nie będzie to miało znaczenia, a 13% nie miało zdania.
Stabilni kontra nieprzewidywalni – znaczenie twardego elektoratu
W obliczu rosnącej niepewności kluczowym atutem może okazać się tzw. twardy elektorat – czyli grupa wyborców, która już dziś deklaruje, że bez względu na wydarzenia zagłosuje na konkretnego kandydata. Wśród sympatyków Koalicji Obywatelskiej taka postawa jest najbardziej widoczna.
Zaledwie 16,2% z nich dopuszcza możliwość zmiany decyzji, co świadczy o dużej spójności i jasnym przekonaniu politycznym.
Ostatnie dni kampanii
Ostatni tydzień kampanii wyborczej będzie prawdopodobnie najbardziej intensywnym czasem dla wszystkich sztabów. W walce o każdego niezdecydowanego wyborcę liczyć się będą nie tylko programy i deklaracje, ale także emocje, sprawność medialna i zdolność do reagowania na wydarzenia.
Wyborcy, którzy jeszcze się wahają, będą obserwowali, kto z kandydatów wykazuje się spokojem, kompetencją i wiarygodnością. Równocześnie najmniejsze błędy mogą zadecydować o porażce. To właśnie w tej grupie 25,1% niezdecydowanych mogą kryć się głosy, które zaważą na całkowitym wyniku wyborów.
Czytaj też:
Kampania którego kandydata jest najlepsza? Polacy nie mieli wątpliwościCzytaj też:
„Kontakty z neonazistami i przestępcami”. Tak niemiecki dziennik przedstawia Karola Nawrockiego