W czwartek 14 maja policja uruchomiła tzw. child alert. Akcja miała związek z zaginięciem 11-letniej Patrycji z miejscowości Dziewkowice w województwie opolskim. Dziewczynka wyszła z domu swoich dziadków, po czym ślad po niej zaginął. W ramach akcji poszukiwawczej Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało także alerty do odbiorców na terenie całego kraju.
Zaginięcie 11-letniej Patrycji. Policja ujawnia kulisy
Policja opisała kulisy poszukiwań dziecka. „W akcję zaangażowani zostali policjanci zarówno pionu prewencji, jaki i pionu kryminalnego. Funkcjonariusze analizowali zapisy z monitoringów, patrolowali ulice, sprawdzali m.in. tereny dworców kolejowych i autobusowych, galerii handlowych, a także miejsca gromadzenia się młodych ludzi. Policjanci sprawdzali również lasy oraz ogródki działkowe. W akcję poszukiwawczą zaangażowani byli również policjanci z Czech, którzy monitorowali przejścia graniczne, tak by dziewczynka nie opuściła granic kraju” – czytamy w komunikacie.
W czwartek 15 maja tuż przed godziną 6 służby poinformowały, że child alert zostaje odwołany, ponieważ dziewczynka została znaleziona cała i zdrowa. Rzeczniczka opolskiej policji podała, że 11-latkę odnaleziono w jednym z mieszkań na terenie Żor na Śląsku. Aktualnie przebywa pod opieką matki.
11-letnia Patrycja odnaleziona. Kim jest zatrzymany 24-latek?
W związku ze sprawą zatrzymany został 24-letni mężczyzna, właściciel mieszkania, w którym przebywała Patrycja. Mężczyzna był na nocnej zmianie w pracy, gdy przyszła po niego policja. — Potwierdził nam, że Patrycja jest u niego, zarzekał się, że nie zrobił jej krzywdy i dał nam klucze do mieszkania — powiedział jeden z policjantów „Gazecie Wyborczej”. – Gdy funkcjonariusze dostali do środka, dziewczynka rzeczywiście tam była. Nie była skrępowana, wyglądała na całą i zdrową, musi przejść jednak badania lekarskie — dodał funkcjonariusz.
Na chwilę obecną wiadomo, że 24-latek nie jest w żaden sposób spokrewniony z Patrycją. Służby będą ustalać, dlaczego po ogłoszeniu child alertu mężczyzna nie skontaktował się z policją.
24-latek został już przesłuchiwany przez opolskich policjantów. Na razie nie wiadomo, czy zostaną mu przedstawione zarzuty. – Policjanci wykonują z nim czynności. Jest wiele pytań, na które trzeba uzyskać odpowiedź, m.in. kiedy poznał dziewczynkę, w jakich okolicznościach, kiedy doszło do pierwszego spotkania i – najważniejsze – co się wydarzyło, kiedy 11-latka była w jego towarzystwie – tłumaczyła Agnieszka Żyłka, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Czytaj też:
32-letnia Agnieszka zniknęła bez śladu. Zrozpaczona rodzina prosi o pomocCzytaj też:
Zaginęła 15-letnia Martyna. Policja apeluje o pomoc