Remigiusz Mróz o polskiej polityce. Te słowa mówią wszystko

Remigiusz Mróz o polskiej polityce. Te słowa mówią wszystko

Remigiusz Mróz
Remigiusz Mróz Źródło: Newspix.pl / TEDI
Remigiusz Mróz stara się unikać politycznych deklaracji. Jeden z najchętniej czytanych polskich pisarzy przyznał jednak, że od tematu nie da się uciec.

– Szczęść Boże, bo po wynikach wyborów chyba tak powinniśmy zacząć się powoli wszyscy witać. Ku temu zmierzamy – żartował Remigiusz Mróz na początku rozmowy z Onetem.

Remigiusz Mróz stanowczo o polityce

Pisarz podkreślił, że „stara się nigdy nikomu nie narzucać ze swoimi poglądami, a przynajmniej nie w social mediach”. – Często pojawiają się zarzuty odnośnie moich książek, że prowadzi agitację na rzecz tej, czy innej opcji politycznej. To wszystko jest oczywiście kwestią i wrażliwości odbiorcy, i tego, jak postrzega w ogóle sam proces twórczy – tłumaczył.

Twórca przyznał, że „największym wyzwaniem w jego dotychczasowej karierze było pisanie serii politycznej »Wotum nieufności«”. – Musiałem pisać na przemian z punktu widzenia kandydatki lewicowej i kandydata prawicowego. Wytworzyło się u mnie rozdwojenie jaźni, bo starałem się, żeby to były w jednym i drugim wypadku argumenty jak najbardziej przekonujące i jak najbardziej wiarygodne – wspominał.

W dalszej części rozmowy Remigiusz Mróz ponownie zaznaczył, że w „social mediach stara się mówić głównie o książkach”. – Z jednej strony ktoś mógłby powiedzieć, że robię to, aby nie zrazić nikogo, kto ma inne poglądy polityczne. W moich powieściach jest dużo polityki, więc i tak można kogoś do siebie zrazić – zaznaczył.

Mróz: Bez deklaracji politycznej nie da się otrzymać wielu nagród

Twórca serii książek o Joannie Chyłce i Kordianie Oryńskim przytoczył historię, która przydarzyła mu się podczas targów książki. – Pan usiadł i zaczął mi mówić o tym, że sięgnął po którąś powieść z Chyłką i była tam kwestia związana z aborcją. No i mówi, że on był takim, powiedzmy, skrajnym prawicowcem, ale że dało mu to do myślenia – opowiadał na łamach Onetu.

– Wydaje mi się, że gdyby to przeczytał w gazecie, to nigdy by argumenty proaborcyjne do niego nie trafiły. Natomiast jeżeli przeżyły coś jakieś postacie, z którymi on był blisko i rzeczywiście była sytuacja graniczna, że aborcja była jedynym rozwiązaniem, to coś w jego głowie się przestawiło – ocenił.

W opinii pisarza „w Polsce bez deklaracji politycznej nie da się otrzymać wielu nagród literackich”. – Pisarze, którzy by się opowiadali po prawej stronie sceny politycznej, byliby z automatu wyłączeni na przykład z „Paszportów Polityki”. To się rozumie samo przez się. Nie ma takiej możliwości, żeby pisarz prawicowy otrzymał tę nagrodę. I tak to działa też po drugiej stronie – stwierdził.

W niedzielę 1 czerwca przez cały dzień we Wprost.pl będziemy relacjonować przebieg drugiej tury wyborów prezydenckich. O godzinie 21 przedstawimy sondażowe wyniki exit poll i komentarze kandydatów. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo!

Czytaj też:
Ucięty róg na karcie do głosowania. To oznacza jedno, PKW tłumaczy
Czytaj też:
Wybory 2025. Exit poll i late poll. Czy te sondaż są wiarygodne?