W ramach wydanego zezwolenia możliwe będzie niszczenie tam bobrowych, zasypywanie nor, a także płoszenie zwierząt. Zgoda obejmuje odstrzał maksymalnie 40 bobrów rocznie w latach 2025–2027, co może doprowadzić do eliminacji aż 120 osobników.
Decyzja ta wzbudziła oburzenie wśród przyrodników i organizacji ekologicznych. Jak zauważa Stowarzyszenie Nasz Bóbr oraz inicjatywa Nasze Lasy, działania te są drastyczne i nieproporcjonalne do problemu. Choć bobry są znane z korzystnego wpływu na środowisko naturalne, leśnicy uznali ich obecność za zagrożenie dla infrastruktury retencyjnej.
Zbiorniki zagrożone działalnością bobrów zostały zbudowane przy wsparciu funduszy unijnych, a ich uszkodzenie — zdaniem leśników — może skutkować lokalnymi podtopieniami i ograniczeniem przepływu wody. Argumentują, że budowle hydrotechniczne są niszczone przez zwierzęta z powodu ich żerowania i kopania nor.
Pogrom „inżynierów ekosystemów”
RDOŚ Kielce przyznała, że rozważano inne opcje, ale uznano, że „brakuje realnych alternatyw”. Społecznicy jednak się z tym nie zgadzają — wskazują chociażby na możliwość zabezpieczenia brzegów siatką lub innymi rozwiązaniami zapobiegawczymi.
Przyrodnicy podkreślają, że bobry są nie tylko „inżynierami ekosystemów”, ale także wpływają pozytywnie na siedliska wielu innych, często zagrożonych, gatunków. Ich działalność przyczynia się do naturalnej retencji wody, co jest szczególnie ważne w obliczu zmian klimatycznych i coraz częstszych susz.
Krytycy decyzji przypominają, że sztuczne zbiorniki miały w założeniu naśladować funkcje naturalne, które bobry wykonują od wieków za darmo. „Leśnicy chcą zabić 120 chronionych bobrów, bo podobno psują im zbiorniki małej retencji. Zbiorniki te miały zastąpić działalność bobrów – leśnicy twierdzą, że lepiej wiedzą jak zatrzymać wodę w lesie” – komentują przedstawiciele organizacji Nasze Lasy.
Dodają, że „zamiast darmowej, naturalnej retencji na dużym obszarze, mamy punktowe sztuczne zbiorniki za 2 miliony złotych i depopulację zwierząt chronionych”. Szacuje się, że w Polsce żyje obecnie około 150 tysięcy bobrów, choć dokładne dane są trudne do ustalenia. Dane pochodzą z różnych źródeł i są aktualizowane raz do roku, najczęściej bez szczegółowych badań terenowych.
Czytaj też:
Bóbr kozłem ofiarnym ws. powodzi w Polsce? „Śmichy-chichy absolutnie niepotrzebne”Czytaj też:
Skatował bobra, zwierzę walczy o życie. Trwają poszukiwania sprawcy