tWicepremier podkreślił, że Ministerstwo Obrony Narodowej jest w stałym kontakcie z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Biurem Bezpieczeństwa Narodowego. Zapowiedział, że służby są przygotowane do ewentualnej ewakuacji Polaków z Izraela. — Wojsko jest gotowe wesprzeć działania ministerstwa spraw zagranicznych, jeżeli będzie taka potrzeba — przekazał. Na ten moment priorytetem ma być bezpieczeństwo polskich żołnierzy w kontyngentach wojskowych w Libanie i w Turcji.
Kosiniak-Kamysz zaapelował także, aby wszyscy Polacy przebywający aktualnie w Iranie bądź Izraelu stosowali się do poleceń wydawanych przez tamtejsze władze, jak i przez polskie MSZ. — To jest atak bezprecedensowy. Cztery fale ataków powietrznych Izraela na Iran, ośrodki nuklearne, dzielnice, w których mieszkali naukowcy, czy ważni dowódcy — komentował atak Izraela szef MON.
Polskie placówki w Teheranie i Tel Awiwie bezpieczne. Żaden Polak nie ucierpiał
Polityk przekazał także, że wszyscy pracownicy ambasady w Teheranie, stolicy Iranu, są bezpieczni. Potwierdził to również Radosław Sikorski, szef polskiej dyplomacji. „Rozmawiałem przed chwilą z ambasadorem Marcinem Wilczkiem w Teheranie. Nasza placówka i jej personel są bezpieczni” — napisał minister.
Rzecznik prasowy MSZ Paweł Wroński poinformował za to: — Placówki w Teheranie i Tel Awiwie pracują normalnie i monitorują sytuację. Należy spodziewać się odwetowego uderzenia ze strony Iranu na Izrael. Z tego względu od razu staram się wszystkich przestrzec, którzy wybierają się w tamten rejon, żeby powstrzymali się od tej podróży. Ostatnio mieliśmy pare takich przypadków, że w rejon zagrożony wojną, ponieważ ponoć było taniej.
— Chciałem również zapewnić, że jeśli będą konieczne dalsze środki, to taki środki zostaną przedsięwzięte — mówił Wroński. —Na razie nie ma przesłanek do ewakuacji, ale jeśli takie się pojawią, to stosowne decyzje zostaną podjęte — tłumaczył, podkreślając że „żaden z polskich obywateli nie ucierpiał”.
MSWiA zapewnia: Analizujemy sytuację
Do ataku Izraela na Iran odniósł się także Czesław Mroczek, wiceszef MSWiA. — W sposób oczywisty analizujemy sytuację, nasze służby są w większej gotowości. Proste działania: większa ochrona placówek obu państw, w szczególności Izraela, i większa gotowość w zakresie dbania o bezpieczeństwo wewnętrzne w naszym kraju — mówił na antenie RMF FM.
Wcześniej wpis w sprawie zamieścił szef MSWiA Tomasz Siemoniak: „Polskie służby wywiadowcze w bliskiej współpracy z sojusznikami ściśle monitorują ostatnie wojskowe działania Izraela wobec irańskich instalacji nuklearnych – przede wszystkim z punktu widzenia interesów bezpieczeństwa Polski i obywateli polskich przebywających w rejonie Bliskiego Wschodu”.
Izrael zaatakował Iran. Celem obiekty nuklearne
Atak Izraela na Iran rozpoczął się w nocy z czwartku na piątek po godz. 1 czasu polskiego. Celem były obiekty nuklearne, dowódcy wojskowi i fabryki pocisków balistycznych. Wiadomo, że do eksplozji doszło m.in. w głównym zakładzie wzbogacania uranu w Natanz. Media podają, że podczas ostrzału zginął miał dowódca irańskiej armii Mohammad Bagheri oraz liczni inni wojskowi. To jednak nie zostało jeszcze potwierdzone.
Czytaj też:
Zmasowany atak Izraela na Iran. Netanjahu: To decydujący momentCzytaj też:
Kosiniak-Kamysz premierem w rządzie z PiS i Konfederacją? Tajemnicza ankieta w szeregach PSL