Komendant główny Straży Granicznej generał Robert Bagan w rozmowie z dziennikarzem RMF FM podzielił się realiami pracy jego formacji przy granicy polsko-białoruskiej. Generał zwrócił uwagę na wzrost agresji migrantów próbujących nielegalnie przedostać się na teren naszego kraju z Białorusi.
Granica polsko-białoruska. Migranci coraz lepiej uzbrojeni
Cudzoziemcy forsujący polsko-białoruską granicę w przeszłości atakowali polskich funkcjonariuszami kamieniami lub gałęziami. Generał Bagan powiedział, że od jakiegoś czasu zdarzają się przypadki użycia „koktajli Mołotowa” (rodzaj ręcznego granatu zapalającego w formie szklanej butelki wypełnionej łatwopalną cieczą – red.). Migranci zaczęli również używać profesjonalnych proc czy też butelek wypełnionych piaskiem.
– Cały czas inwestujemy w środki ochrony indywidualnej funkcjonariuszy, w pojazdy, w środki ochrony indywidualnej funkcjonariuszy. Są to hełmy, tarcze, specjalna taktyka działania – podał RMF FM komendant główny Straży Granicznej.
Agresja w kierunku funkcjonariuszy SG jest obecna każdego dnia. Z tego powodu strażnicy zmuszeni są wykorzystywać środki przymusu bezpośredniego.
Straż Graniczna odstrasza migrantów. Broń gładkolufowa na porządku dziennym
– Używamy broni gładkolufowej, amunicji niepenetracyjnej, która odstrasza migrantów przed powzięciem zamiaru przekroczenia granicy. To jest, niestety, na porządku dziennym, że nasi funkcjonariusze tej broni muszą używać – podkreślił generał Bagan, dodając, że działania strażników granicznych są całkowicie zgodnie z przepisami.
W przedostatni dzień lipca Straż Graniczna odnotowała ponad 180 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Polską. Strażnicy prowadzą działania mające na celu ujęcie 34 osób. Funkcjonariusze zostali w ten dzień zaatakowani kamieniami. Straż Graniczna zatrzymała jedną osobę i udzieliła pomocy jednej osobie.
Czytaj też:
Polski kardynał nawiązał do migracji. „Nie wiem, czy wiecie, że Jezus był uchodźcą”Czytaj też:
Dobrzyński ostrzegł przed „szczuciem na ludzi”. 3 wymowne przykłady
