Dokładnie o 17:00 w Warszawie zawyły syreny alarmowe, a z kościelnych wież rozbrzmiały dzwony. Cała stolica zatrzymała się, by uczcić pamięć bohaterów Powstania Warszawskiego. W tym symbolicznym momencie miasto na minutę zamarło – zamilkły silniki, stanęły tramwaje, autobusy i metro.
Specjalnie przygotowane koszulki
W tym roku pracownicy stołecznego Zarządu Transportu Miejskiego pojawili się w specjalnie przygotowanych rocznicowych koszulkach, a pojazdy komunikacji miejskiej stanęły w miejscu, oddając cześć powstańcom.
Na ulicach widziano przechodniów, którzy zatrzymywali się w zadumie. Swoje syreny włączyli także funkcjonariusze policji, straży pożarnej oraz zespoły ratownictwa medycznego.
Tłumy na Rondzie Dmowskiego
W centrum stolicy, na Rondzie Dmowskiego, zebrały się tłumy. Biało-czerwony dym z rac wypełnił przestrzeń, a motocykliści – jak co roku – dołożyli własną formę hołdu: paląc gumy, wypełnili ulicę dymem z opon. Już przed godziną „W” miejsce to było tak zatłoczone, że konieczne było wstrzymanie ruchu tramwajowego i autobusowego na Alejach Jerozolimskich.
Na placu Zamkowym mieszkańcy utworzyli wielki znak Polski Walczącej, a z budynku PAST-y powiewały flagi z jej symbolem. We wszystkich dzielnicach Warszawy odbyły się lokalne uroczystości upamiętniające 1 sierpnia 1944 roku.
Do wspomnienia o poległych dołączyli także wodniacy. Symboliczna flotylla przepłynęła pod mostem Poniatowskiego, a w nurcie Wisły – w miejscu zatopienia statku „Bajka” – złożono wieniec ku czci tych, którzy zginęli w powstańczej Warszawie.
Znak Polski Walczącej na niebie
Na warszawskim niebie pojawił się dymny znak Polski Walczącej. Stworzyli go piloci z Aeroklubu Warszawskiego i Polskiego. Nad Wisłą przeleciał również samolot holujący baner z napisem „Pamiętamy 1944”.
Powstanie Warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 roku o godzinie 17:00. Do walki stanęło około 40–50 tysięcy żołnierzy Armii Krajowej. Mimo że planowano je na kilka dni, trwało 63 dni. W walkach zginęło około 18 tysięcy powstańców, a ponad 25 tysięcy zostało rannych. Cywilne ofiary przekroczyły 180 tysięcy. Po kapitulacji Niemcy wypędzili około pół miliona mieszkańców i niemal doszczętnie zniszczyli miasto.
Czytaj też:
Miała 12-lat, gdy walczyła w Powstaniu. Nie żyje Ludwika MendelskaCzytaj też:
Powstanie Warszawskie. Wzięło w nim udział 1210 lekarzy
