Do tragedii doszło w rejonie miejscowości Lubice, pomiędzy Kołbielą a Garwolinem, na granicy powiatów.
– O godzinie 03.19 na drodze ekspresowej S17 w kierunku Lublina na wysokości Gocławia w rejonie 26. kilometra doszło do tragicznego wypadku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że ciężarowy pojazd marki Scania wjechał w stojący na poboczu samochód osobowy z pięcioma obywatelami Ukrainy. Niestety dwie osoby poniosły śmierć na miejscu, a trzy zostały ranne i przetransportowane do szpitali. Droga jest zablokowana, trwa ustalanie dokładnych okoliczności wypadku – przekazała podkomisarz Małgorzata Pychner z Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.
Pięć osób w aucie, wrak poza drogą
Jak poinformował reporter tvnwarszawa.pl, samochód osobowy został niemal całkowicie zniszczony, wypadł z drogi i dachował. Wszystkie osoby nim podróżujące były uwięzione w środku, a strażacy musieli wydobywać je z pogiętej karoserii.
– Samochód osobowy jest całkowicie zniszczony. Wypadł poza drogę i dachował. Wszystkie osoby nim podróżujące były zakleszczone w pojeździe. Strażacy musieli uwalniać je z wraku – relacjonował Artur Węgrzynowicz.
Jak doprecyzował, w aucie jechały trzy kobiety i dwóch mężczyzn. Ofiarami są kobieta i mężczyzna. – Trzy osoby trafiły do szpitala, stan jednej z nich jest określany jako krytyczny. Kierowca tira to 64-letni Polak. Była mu udzielana pomoc na miejscu zdarzenia, nie wymagał przetransportowania do szpitala – dodał reporter.
Służby w akcji, droga zablokowana
Na miejscu pracowali strażacy z powiatów otwockiego i garwolińskiego, w tym druhowie ochotnicy. Do akcji wezwano także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował jedną z poszkodowanych osób do szpitala.
Trasa S17 w kierunku Garwolina i Lublina została całkowicie zablokowana. Policja kieruje pojazdy na objazdy już na węźle Kołbiel. Utrudnienia mogą potrwać kilka godzin. Na miejscu działają policyjni technicy pod nadzorem prokuratora.
facebookCzytaj też:
Rutynowa kontrola zamieniła się w koszmar. Ranny policjant, LPR w akcjiCzytaj też:
Tragiczny wypadek na A1. Dym widać było z wielu kilometrów
