Migranci nie odpuszczają. Mają nowy sposób wejścia do Polski?

Migranci nie odpuszczają. Mają nowy sposób wejścia do Polski?

Patrole SG przy granicy z Białorusią
Patrole SG przy granicy z Białorusią Źródło: Straż Graniczna
Straż Graniczna przekazała najnowsze wieści z granicy polsko-białoruskiej. W rejonie regularnie dochodzi do prób nielegalnego wejścia do Polski.

Blisko 200 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej odnotowały polskie służby minionej doby (26 sierpnia). Z raportu Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej wynika, że migranci próbowali dostać się do naszego kraju zarówno drogą lądową, jak i przez rzeki Świsłocz i Istoczanka oraz pontonem przez Kanał Augustowski.

W pobliżu placówki SG w Narewce, w okolicach miejsca gdzie grupa osób usiłowała nielegalnie przedostać się przez granicę, na polską barierę spadło ścięte celowo drzewo. Osoby, które znajdowały się za techniczną barierą i uczestniczyły w tym procederze, kamieniami zaatakowały też naszych mundurowych.

twitter

Incydent przy polskiej granicy. SG pokazała nagranie

Michał Bura z Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej relacjonował, że być może jedna grupa wycięła drzewo, żeby odwrócić uwagę służb od drugiej grupy, która chciała przekroczyć granicę i miało to nastąpić w tym samym czasie, ale ktoś się spóźnił z wycinką i nastąpiła ona chwilę później. – Możliwe też, że migranci chcieli wspiąć się po drzewie i w ten sposób przedostać się do Polski. Już raz, około dwóch lat wcześniej, migranci próbowali takiej metody – dodawał.

– Gdy podeszliśmy do drzewa, w naszą stronę zaczęły lecieć kamienie oraz konary. Ostatecznie migranci, po użyciu wobec nich środków przymusu bezpośredniego, odeszli z tego miejsca. Natomiast jeśli chodzi o drzewo, to – używając podnośnika – spiłowaliśmy część, która była po polskiej stronie – wyjaśniał przedstawiciel SG w rozmowie z TVN24.

Straż Graniczna podała, że łącznie od początku bieżącego roku na odcinku ochranianym przez Podlaski Oddział Straży Granicznej odnotowano ponad 22 tys. prób nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy.

Czytaj też:
Mieli bronić granicy, ale zapadli się pod ziemię. Gdzie są ludzie Bąkiewicza?
Czytaj też:
Polski żołnierz ranny przy granicy z Białorusią. Jest reakcja Kosiniaka-Kamysza

Źródło: WPROST.pl