Znana influencerka o swojej przeszłości: Uwolniłam się z sekty

Znana influencerka o swojej przeszłości: Uwolniłam się z sekty

Tulia Topa
Tulia Topa Źródło: Wydawnictwo Znak
Dlaczego nazywam Świadków Jehowy sektą? Przede wszystkim ze względu na to, jaka wewnątrz panuje kontrola. To ściśle zamknięta grupa. Poza tym każdy, kto nie jest Świadkiem Jehowy, jest dla nich potencjalnym Świadkiem Jehowy. Świadek zawsze ma na celu kogoś zwerbować – mówiła w podcaście „Wprost Przeciwnie” Tulia Topa, która podkreśla, że uwolniła się z sekty i w mediach społecznościowych zdradza tajemnice Świadków Jehowy. – Zasady dotyczące wykluczania i samosądów też wskazują na sekciarstwo – dodała.

Wymieniając „sekciarskie” cechy Świadków Jehowy, wśród których się wychowywała, wskazywała też kontrolę informacji, zakaz zapoznawania się z materiałami publikowanymi przez „odstępców”, czyli takich jak ona, ludzi, którzy odeszli od Świadków Jehowy. Panuje także zakaz jakiegokolwiek kontaktu z tymi, którzy postanowili z „sekty” się uwolnić.

Jednak najbardziej szokujące kwestie dotyczą sytuacji, w których Świadek Jehowy łamie prawo. Jak ujawniła Tulia Topa, nawet w ekstremalnych przypadkach, takich jak akty pedofilii, świadkowie robią wszystko, by sprawy nie wychodziły poza ramy „organizacji”. Sami „sądzą” wyznawców.

– 10 lat temu w Australii była bardzo głośna afera pedofilska ze Świadkami Jehowy. (…) Robili samosądy, zamiast zgłaszać te sprawy na policję. Wręcz odradzano zgłaszania na policję. Ofiar było 1,8 tys. – mówiła Topa w podcaście.

Śledztwo rozpoczęto w 2013 roku po pojawieniu się informacji o molestowaniu nieletnich w Kościele katolickim. Dochodzenie prowadziła Australijska Królewska Komisja ds. Wykorzystywania Seksualnego Dzieci i to dzięki niej na światło dzienne wyszły przypadki molestowania u Świadków Jehowy.

Całej rozmowy z Tulią Topą można wysłuchać tutaj:

Jaką karę „zasądzano” za pedofilię?

Źródło: Wprost