W czwartek decyzja ws. zwolnienia emerytów z abonamentu

W czwartek decyzja ws. zwolnienia emerytów z abonamentu

Dodano:   /  Zmieniono: 
W czwartek zbiera się prezydium klubu Platformy Obywatelskiej, które najprawdopodobniej sfinalizuje prace nad projektem dotyczącym zwolnienia emerytów z obowiązku płacenia abonamentu radiowo-telewizyjnego.

PO zaproponuje krótką nowelizację ustawy o opłatach abonamentowych: do listy zwolnionych z płacenia abonamentu zostaną dopisani emeryci oraz - jak podały wieczorem "Fakty" TVN - renciści i rolnicy stale niezdolni do pracy.

Złożenie jeszcze w tym tygodniu projektu ustawy przewidującego zniesienie abonamentu dla emerytów zapowiedział na sobotnim posiedzeniu Rady Krajowej PO premier Donald Tusk. Zapowiedział też, że Platforma będzie chciała zupełnego zniesienia abonamentu.

Platforma zastanawia się też, czym zastąpić, kluczowe dla mediów publicznych, wpływy z abonamentu. Środowa "Gazeta Wyborcza" napisała, że PO szykuje projekt zastąpienia abonamentu Funduszem Misji Publicznej, finansowanego z budżetu czterech ministerstw: kultury, edukacji, nauki i spraw zagranicznych.

Fundusz mógłby być dodatkowo zasilany przez nadawców komercyjnych, przy założeniu, że TVP i PR miałyby ograniczone prawo do nadawania reklam. Funduszem miałaby zarządzać Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji lub minister kultury. Według "GW", Platforma pokaże projekt w kwietniu.

Fundusz ma wprowadzić tzw. duża nowelizacja ustawy o RTV (nazwa robocza "o nadawcach publicznych"). Prace nad nią trwają równolegle w kancelarii premiera i w Ministerstwie Kultury.

"Można powiedzieć, że to taki mój pomysł, widzę, że zakorzenia się w Platformie" - powiedziała PAP szefowa sejmowej komisji kultury i środków przekazu Iwona Śledzińska-Katarasińska. Tłumaczy, że Fundusz miałby charakter pomocy publicznej, a jego powołanie byłoby połączone z jasnym zdefiniowaniem misji nadawców publicznych - z jej realizacji nadawcy byliby rozliczani.

"Pomyślmy o produkcjach, które z natury nie generują zysków reklamowych: +leży+ chociażby rodzima produkcja dla dzieci. Gdyby zapisać, że w ciągu roku ma się odbyć dwanaście premier Teatru Telewizji, to pieniądze na te dwanaście premier musiałyby się znaleźć" - wylicza Śledzińska-Katarasińska.

Ona sama opowiada się za tym, aby Funduszem zawiadywała odpolityczniona KRRiT, a nie minister kultury. Na Fundusz "składałyby" się cztery ministerstwa (procentowo określona część ich budżetu), a misję definiowałaby KRRiT, we współpracy z tymi resortami.

Śledzińska-Katarasińska przyznaje, że pomysł z Funduszem jest jednym z kilku funkcjonujących. Jej zdaniem, media publiczne można by też finansować bezpośrednio z budżetu centralnego. Prace nad ustawą o nadawcach publicznych prowadzi ministerstwo kultury.

ab, pap