Lawina w Tatrach

Lawina w Tatrach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nie żyje mężczyzna, porwany w Tatrach przez lawinę. Poinformował o tym doktor Sylweriusz Kosiński z oddziału ratunkowego szpitala w Zakopanem.

Do wypadku doszło w sobotę około godziny 11.00 w rejonie Wielkiego Kotła Mięguszowieckiego nad Morskim Okiem w Tatrach Wysokich. Jak powiedział ratownik dyżurny TOPR, jeden z piątki podchodzących pod Mięguszowiecki Szczyt taterników został porwany przez lawinę. Tuż po otrzymaniu wezwania, na miejsce wypadku poleciał śmigłowiec z ratownikami TOPR i lekarzem na pokładzie.

Mimo blisko godzinnej reanimacyji, około 30-letni taternik z Bielska Białej zmarł. "Z informacji uzyskanych od pozostałej czwórki turystów wynika, że od momentu zasypania do wydobycia na powierzchnię poszkodowany był około pół godziny pod śniegiem. Mężczyzna spadł też ze sporej wysokości i miał urazy w obrębie klatki piersiowej" - powiedział Kosiński, który razem z ratownikami TOPR poleciał śmigłowcem na miejsce wypadku.

W Tatrach obowiązuje wprawdzie tylko lawinowa "dwójka", jednak w wielu miejscach, zwłaszcza na graniach, wiatr utworzył dużych rozmiarów nawisy. Śnieg leży na zalodzonym podłożu, a to już przy niewielkim obciążeniu może spowodować jego osunięcie i sporych rozmiarów lawinę.

ab, pap