Pracownicy wojska dostaną podwyżki o 300 zł

Pracownicy wojska dostaną podwyżki o 300 zł

Dodano:   /  Zmieniono: 
Cywilni pracownicy wojska dostaną podwyżki w wysokości średnio 300 zł brutto; związkowcy i resort obrony po kilku tygodniach negocjacji porozumieli się w tej sprawie - powiedział PAP w sobotę przewodniczący NSZZ Pracowników Wojska Zenon Jagiełło.

Związkowcy domagali się wzrostu wynagrodzeń o 450 - 500 zł, MON proponowało im od 176 do 300 zł. Rozmowy trwały od lutego.

"Jesteśmy średnio zadowoleni. Strony podpisały porozumienie, ale żadna nie jest do końca usatysfakcjonowana" - ocenił  Jagiełło.

"Pracownicy wojska dostaną podwyżki i to bardzo dobrze, ale wciąż nie osiągnęliśmy celu, jakim jest doprowadzenie do sytuacji, by ich wynagrodzenie było porównywalne do zarobków w sferze budżetowej. W tej chwili jest niższe o ok. 700 zł" - powiedział.

Jagiełło podkreślił, że związkowcy otrzymali zapewnienie, że po analizie wydatków za pierwsze półrocze, resort będzie poszukiwał wolnych środków, które mogłyby zostać przeznaczone na jednorazowe dodatki.

Jak podaje MON, porozumienie podpisano między resortem a Niezależnym Samorządowym Związkiem Zawodowym Pracowników Wojska, Sekcją Krajową Pracowników Cywilnych MON NSZZ "Solidarność" oraz Związkiem Zawodowym Pracowników Przemysłu Poligraficznego.

W połowie marca kwestia negocjacji płac była omawiana na posiedzeniu sejmowej komisji obrony. Wiceszef MON Czesław Piątas przekonywał wówczas, że "resortowi zależy na znalezieniu z pracownikami wojska wspólnego stanowiska".

"MON jest otwarte na dialog (...), ale chciałbym podkreślić, że w swoich działaniach jesteśmy ograniczeni wielkością budżetu, wysokością 20 proc. wydatków majątkowych na modernizację i wielkością środków, które musimy przeznaczać na misje, utrzymując średnio 3,5 tys. żołnierzy poza granicami kraju" - mówił Piątas.

"Kwotę 176 zł mamy zagwarantowaną i zapisaną w budżecie; kwotę do 300 zł jesteśmy w stanie znaleźć w budżecie MON, ale nie możemy iść dalej. Dalsze kroki wiązałyby się albo ze zmniejszeniem tempa profesjonalizacji (...) albo redukcją liczby pracowników wojska, czemu minister obrony jest zdecydowanie przeciwny" - wyjaśniał wtedy.

Temat podwyżek dla pracowników wojska pozostaje aktualny od kilku lat. W kwietniu ubiegłego roku związkowcy wyszli na ulice - ok. 3 tys. demonstrowało w Warszawie. Wśród haseł, które wtedy wznosili, były m.in. "Co parlamentarzyści na to, gdy poskarżymy się w NATO" i "Zakład pracy nasz to MON, chcesz podwyżki mówią won".

Według danych związkowców, w Polsce jest obecnie ok. 48 tys. cywilnych pracowników wojska.

j/pap