Kraszewski wyjaśnił, że w olsztyńskim ZUS trwa przenoszenie danych zawartych od lat w papierowych aktach na nośniki cyfrowe. "Gdy w trakcie takiego przenoszenia danych odkryjemy błędy czy braki, wzywamy daną osobę na kontrolę. Tak stało się i w tym wypadku" - zapewnił rzecznik ZUS w Olsztynie.
Kobieta, która twierdzi, że została zgwałcona przez prezydenta Olsztyna Czesława Małkowskiego, poinformowała prowadzącą śledztwo prokuraturę, że czuje się zastraszana przez nasyłanie na nią kontroli skarbowej i ZUS.
Kobieta w sobotniej rozmowie z PAP powiedziała, że na krótko przed wypuszczeniem Małkowskiego z aresztu została poddana kontroli ZUS i Urzędu Kontroli Skarbowej. Uznała, że obie kontrole są nieprzypadkowe i mają służyć jej zastraszaniu.
"Odbieram ostatnio dość często głuche telefony; uważam, że to, co się dzieje, jest formą wywierania na mnie presji, szykanowania mnie. W dniu, w którym Małkowski wyszedł na wolność, wykupiłam polisę na życie" - powiedziała w sobotę PAP kobieta.
Jej pełnomocnik mecenas Andrzej Rogoyski w rozmowie z PAP także uznał serię kontroli, jakim została poddana jego klientka, za nieprzypadkową."W taki zbieg okoliczności doprawdy trudno wierzyć" - powiedział PAP adwokat.
Na łamach sobotniej "Gazety Olsztyńskiej", która poinformowała o kontroli UKS, dyrektor tego urzędu Czesław Kalinowski powiedział, że kobieta została poddana "rutynowej kontroli, która wynika z analizy wydatków i dochodów podatników". "A to, że kontrolę wszczęto na dzień przed wyjściem pana Małkowskiego z aresztu, to czysty przypadek" - zapewnił.
W sobotę i niedzielę PAP nie udało się skontaktować z obrońcami Czesława Małkowskiego. On sam od wyjścia z aresztu nie rozmawia z mediami.
O molestowanie urzędniczek i gwałt na jednej z nich, ciężarnej, oskarżyła prezydenta Olsztyna w styczniu "Rzeczpospolita". Po serii publikacji olsztyńska prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo, które następnie - by uniknąć podejrzeń o stronniczość - zostało przekazane do Białegostoku.
Na wniosek Prokuratury Okręgowej w Białymstoku 14 marca Małkowski został tymczasowo aresztowany. Areszt białostocki sąd uzasadnił obawą matactwa i grożącą Małkowskiemu surową karą.
Małkowski został zwolniony z aresztu 26 września przez Sąd Okręgowy w Olsztynie, który uznał, że obawa matactwa ustała. Zakazał jednak Małkowskiemu kontaktowania się z poszkodowanymi kobietami, kierowania ratuszem i opuszczania kraju; poddał go dozorowi policyjnemu.
Prokuratura Okręgowa w Białymstoku nie ujawnia szczegółów sprawy, odmawia nawet podania liczby poszkodowanych. Zanim Małkowski został aresztowany, kategorycznie zaprzeczał molestowaniu urzędniczek i zgwałceniu którejkolwiek z nich.
Ponieważ pomimo licznych apeli radnych Małkowski nie zrzekł się urzędu, na wniosek rady miasta 16 listopada w Olsztynie odbędzie się referendum w sprawie przedterminowego odwołania Małkowskiego ze stanowiska.pap, em