Zatrzymany w Atenach Polak był poszukiwany ENA

Zatrzymany w Atenach Polak był poszukiwany ENA

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zatrzymany w Atenach 23-letni Andrzej M., mieszkaniec Nowej Dęby (Podkarpackie), był poszukiwany listami gończymi i dwoma Europejskimi Nakazami Aresztowania (ENA) wydanymi przez sąd w Tarnobrzegu.
"Ma on do odbycia karę pozbawienia wolności w dwóch sprawach, dlatego sąd wydał Europejskie Nakazy Aresztowania" - wyjaśnił rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu sędzia Józef Dyl.

W grudniu 2004 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieście skazał Andrzeja M. na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. W 2005 i 2006 roku Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu skazał go za dwa przestępstwa - usiłowanie włamania i kradzieży oraz włamanie i kradzież. M. otrzymał wtedy kary roku i czterech miesięcy pozbawienia wolności oraz roku więzienia. Obie kary jednak zostały warunkowo zawieszone.

Później jednak sądy zarządziły wykonanie tych kar (czyli odwołały zawieszenie). Jednak mężczyzna zamiast zgłosić się do zakładu karnego, uciekł za granicę. Wówczas rozesłano za nim listy gończe, a prokuratura wystąpiła do sądu o wydanie za nim ENA. W sprawie "warszawskiej" taki nakaz został wydany w lipcu br., a w "tarnobrzeskiej" - w kwietniu.

Polak został zatrzymany w Atenach w ubiegły wtorek - 8 grudnia - w czasie antyrządowych zamieszek. Zatrzymano go przy sklepie z telefonami i akcesoriami. Witryna - podobnie jak w wielu innych sklepach, była wybita. M. miał się tłumaczyć, że jedynie tamtędy przechodził.

Informacja o zatrzymaniu dotarła do sądu w Tarnobrzegu w miniony piątek. Dyl dodał, że obecnie wszelkie dokumenty dotyczące Andrzeja M. są tłumaczone na język grecki i zostaną przesłane do właściwych organów w Grecji. "Będziemy czekać na wydanie go nam, aby odbył karę. Nie wiadomo jeszcze jak zakończy się sprawa grecka" - zaznaczył.

Z informacji przekazanych przez polską ambasadę wynika, że 23- letni Andrzej M. podejrzewany jest o udział w ulicznych zamieszkach w Atenach, niszczeniu mienia, a także obrzucenie policjantów kamieniami i koktajlami Mołotowa. Polak zostanie w areszcie do czasu rozprawy.

ab, pap