"Rocznica wejścia do UE to nie święto partyjne"

"Rocznica wejścia do UE to nie święto partyjne"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak/Wprost
Politycy SLD: Wojciech Olejniczak i Jerzy Szmajdziński protestują przeciw zaproszeniu b. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, b. premiera Leszka Millera i b. szefa MSZ Włodzimierza Cimoszewicza na konferencję z okazji piątej rocznicy wejścia Polski do UE, wyłącznie jako gości.
Rocznica ta - podkreślają politycy SLD - to nie jest święto partyjne. Olejniczak i Szmajdziński wysłali w tej sprawie list otwarty do premiera Donalda Tuska.

Politykom Sojuszu nie podoba się, że Kwaśniewski, Miller i Cimoszewicz nie będą mogli zabrać głosu w żadnej z dwóch debat międzynarodowych, które odbędą się w ramach czwartkowej konferencji zatytułowanej "Polska i Unia Europejska. Pięć lat po rozszerzeniu".

Olejniczak - szef sejmowego klubu Lewicy i Szmajdziński - wicemarszałek Sejmu - przypomnieli w liście do Tuska, że to właśnie Kwaśniewski, Miller i Cimoszewicz prowadzili końcowe negocjacje akcesyjne Polski do UE.

"Organizatorzy obchodów piątej rocznicy akcesji Polski do UE zdają się ten fakt pomijać. Ubolewamy nad sytuacją, w której duch kompromisu przegrywa z bieżącą polityką i walką wyborczą" - napisali liderzy Sojuszu.

W ich ocenie, "nieobecność w tak zasadniczych międzynarodowych debatach najważniejszych postaci polskiego członkostwa w Unii Europejskiej jest niewytłumaczalna i przypomina wersję współczesnej historii Polski pisaną przez niesławny IPN".

"Jesteśmy tym zaskoczeni. A próbę pisania przez Pana i Pański rząd tak jednostronnej historii uważamy za wielki polityczny błąd" - podkreślili Olejniczak i Szmajdziński.

Jak dodali, członkostwo Polski w UE nie ma charakteru partyjnego i jest sprawą wspólną. Dochodzenie do niego, również - w opinii autorów listu do premiera - "mimo licznych perypetii i przeszkód, w dużej mierze wewnętrznych, także nie miało takiego charakteru".

"Nie możemy zatem podzielić sposobu myślenia, na którym zbudowana została koncepcja tej konferencji. Rocznica członkostwa Polski w Unii Europejskiej to nie jest okoliczność na jednostronne święto partyjne. Powinna być natomiast świętem nas wszystkich: obywateli, którzy udzielili naszemu członkostwu pełnego społecznego poparcia i proeuropejskich sił politycznych" - podkreślili w liście do Tuska Olejniczak i Szmajdziński.

Pięciolecie Polski w UE powinno być również - w ich opinii - "okazją do oddania sprawiedliwości głównym architektom naszego członkostwa".

"Nie możemy nie zaprotestować, kiedy ten nasz wysiłek chce zawłaszczyć PO, która odpowiedzialność za Polskę sprawuje od 18 miesięcy, a chce sprawiać wrażenie, że jakby była wieczna, jakby ponosiła tę odpowiedzialność i wtedy kiedy ogłaszała hasło 'Nicea albo śmierć', bo to był jeden z istotniejszych elementów wkładu PO w proces związany z Unią Europejską" - powiedział Szmajdziński na wtorkowej konferencji prasowej.

Olejniczak dodał, że SLD chce dzięki listowi uświadomić premierowi Tuskowi, że "jeszcze nie jest za późno, żeby zmienił swoje zdanie, decyzję i aby na tej konferencji zabrali głos zarówno obecny prezydent, jak i premier Leszek Miller".

Zaplanowana na czwartek konferencja "Polska i Unia Europejska. Pięć lat po rozszerzeniu" z udziałem wielu gości zagranicznych, w tym szefów Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej, wzbudza od kilku dni kontrowersje ze względu na listę uczestników i formę zaproszeń.

Miller i Kwaśniewski zapowiedzieli, że się na niej nie pojawią.

ab, pap