Palikot zeznawał przed sądem

Palikot zeznawał przed sądem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Poseł Janusz Palikot, oskarżony w trybie prywatnym przez lubelskiego radnego Piotra Więckowskiego o zniesławienie, zeznał przed sądem w Lublinie. Palikot miał w rozmowie z dziennikarzem TVP powiedzieć, że radny, jako przedsiębiorca ma interes w tym, aby w radzie miejskiej głosować przeciwko inwestycji kieleckiej spółki Echo Investment, która chciała wybudować centrum handlowe.
Więckowski żąda skazania Palikota za wypowiedź w programie TVP "Misja Specjalna" w marcu ub. roku. Poseł PO miał w nim zasugerować, że radny jako przedsiębiorca ma interes w tym, aby w radzie miejskiej głosować przeciwko inwestycji kieleckiej spółki Echo Investment, która chciała wybudować centrum handlowe na tzw. Górkach Czechowskich. Więckowski poczuł się zniesławiony sformułowaniami, iż powinna się nim zająć prokuratura i sugestiami, że wykorzystuje funkcję radnego do prywatnych celów.

Sporną wypowiedź - iż według Palikota Więckowski i inny radny mają interes w głosowaniu przeciwko inwestycji - wypowiada w audycji narrator. Wypowiedź samego Palikota zaczyna się od słów "ci radni..."

Palikot nie przyznaje się do winy. Jak zeznał przed sądem, "w rozmowie z dziennikarzem telewizji nie wskazywał na konkretne nazwiska, a mówił ogólnie o radnych, którzy byli przeciwni zmianom." Jak dodał, miał na myśli też "wszystkich lobbystów, którzy byli zainteresowani blokowaniem tej inwestycji". Zaprzeczył jakoby sugerował, że Więckowskim powinna się zająć prokuratura.

rozmowie z dziennikarzem TVP nie wymieniał nazwisk radnych i sprzeciwiał się publikacji fragmentów swoich wypowiedzi.

Poseł powiedział, że dziennikarz przysłał mu e-mailem do autoryzacji fragmenty jego wypowiedzi, które zamierzał wykorzystać w programie. Palikot uznał, że były one zmanipulowane i kategorycznie odmówił autoryzacji. Jak dodał, poprosił także prawnika, który w jego imieniu wystąpił do telewizji z pismem sprzeciwiającym się użyciu tych wypowiedzi posła w programie.

Według Palikota program dotyczył konfliktu między PO i PiS w sprawie zagospodarowania Górek Czechowskich. Jego zdaniem ówczesne porozumienie prezydenta Lublina z inwestorem było dla miasta korzystne i źle się stało, że inwestycja nie doszła do skutku. Jej brak spowodował - według posła - że miasto straciło kilkadziesiąt mln zł.

Sąd odroczył rozpoznanie sprawy do 16 lipca. Sprawa dotyczy konfliktu, jaki powstał w lubelskiej radzie miejskiej w listopadzie 2007 r. Więckowski był wtedy jednym z trzech radnych PO, którzy głosowali przeciwko zmianom w planie zagospodarowania miasta umożliwiającym na Górkach Czechowskich budowę centrum handlowego. Za zmianą opowiadał się prezydent miasta Adam Wasilewski (PO).

Więckowski później wystąpił z klubu radnych PO i przeszedł do klubu radnych PiS nie rezygnując z członkostwa w PO. Niedługo potem został z tej partii wykluczony.

Wstąpienie do klubu PiS Więckowskiego oraz dwóch radnych lewicy dawało wówczas PiS bezwzględną większość - 16 głosów - w 31-osobowej radzie miasta.

dk pap