- Prywatyzacja KGHM jest możliwa, pod warunkiem, że będzie ona dobrze przygotowana – powiedział w TVN24 wicepremier Grzegorz Schetyna. Tym samym częściowo wycofał się z wczorajszej deklaracji, że koncern miedziowy nie może zostać sprzedany ze względu na obietnice wyborcze Platformy Obywatelskiej.
Zdaniem Grzegorza Schetyny najważniejsze jest to, aby rząd prywatyzując KGHM wiedział, co chce osiągnąć. – Takie ogromne firmy jak KGHM, o znaczeniu strategicznym, nie powinny być prywatyzowane ot tak – podkreślał w rozmowie z TVN24 wicepremier. Jego zdaniem lista prywatyzacyjna przedstawiona przez ministra skarbu Aleksandra Grada, która m.in. przewiduje sprzedaż państwowych udziałów w miedziowej spółce jest jedynie inwentaryzacją tego, co Skarb Państwa ma i co mógłby sprzedać, by nie musieć podnosić podatków.
Grzegorz Schetyna zaznaczył również, że rząd nie ugnie się przed dyktatem związków zawodowych protestujących przeciwko prywatyzacji spółki. Tym niemniej, jego zdaniem, prywatyzacja musi być poprzedzona debatą o przyszłości firmy.
O możliwej prywatyzacji KGHM powiedział w środę minister skarbu Aleksander Grad. Wczoraj wicepremier Schetyna komentując jego słowa stwierdził jednoznacznie, że „o prywatyzacji spółki nie ma mowy".
TVN24, arb
Grzegorz Schetyna zaznaczył również, że rząd nie ugnie się przed dyktatem związków zawodowych protestujących przeciwko prywatyzacji spółki. Tym niemniej, jego zdaniem, prywatyzacja musi być poprzedzona debatą o przyszłości firmy.
O możliwej prywatyzacji KGHM powiedział w środę minister skarbu Aleksander Grad. Wczoraj wicepremier Schetyna komentując jego słowa stwierdził jednoznacznie, że „o prywatyzacji spółki nie ma mowy".
TVN24, arb