Tragedia w Radomiu mogła być wynikiem błędu ludzkiego

Tragedia w Radomiu mogła być wynikiem błędu ludzkiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
(tot.wikipedia.pl)
"Katapultujcie się!" -  taką komendę z wieży kontrolnej usłyszeć mieli piloci SU-27 podczas pokazów Air Show w Radomiu, który w niedzielę 30 sierpnia rozbił się o ziemię. Piloci białoruskiego myśliwca zginęli na miejscu. Do nagrania dotarła stacja TVN24.
Piloci od startu mieli stały kontakt z białoruskim kontrolerem lotów. Zapis rozmowy, do którego dotarła TVN24 jest bardzo ciężki do do odsłuchania. Jednak na nagraniu słyszymy: "Po skończeniu figury odezwijcie się...", oraz "Katapultujcie się". Dlaczego więc nie wykonali tej komendy? -  Prawdopodobnie piloci chcieli dociągnąć samolot do końca i katapultować się w ostatniej chwili - tłumaczy TVN24 Cezary Orzech, ekspert ds. lotnictwa. I dodał: "Fotel K-36, który był w samolocie, jest najlepszym tego typu urządzeniem na świecie.

- Wystarczy pół sekundy, by się katapultować. Fotel katapultowy wyrzuca pilota nawet do 120 metrów w ciągu zaledwie pół sekundy - podkreśla Orzech.

Technicy mają nadzieję, ze więcej szczegółów uda się ustalić po dokładnej analizie czarnych skrzynek. Ekspert, Krzysztof Krawcewicz, redaktor naczelny "Przeglądu lotniczego" nie wyklucza, że zawinił błąd ludzki. - Ten zapis potwierdza hipotezę błędu pilotażowego - mówi portalowi tvn24.pl. Krawcewicz podkreśla, że to, co działo się na pokładzie myśliwca tuż przed katastrofą, jest na razie jedynie hipotezą.

Su-27 uderzyło o ziemię w niedzielę o 13.17. Świadkowie katastrofy mówili po zdarzeniu, że samolot zgiął za drzewami, a następnie op chwili zobaczyli ogromną łunę ognia i kłęby dymu. Ekipy ratunkowe dotarły na miejsce już po chwili. Jak poinformowali sanitariusze - piloci nie mieli szans na przeżycie. CZYTAJ WIĘCEJ

pap, tvn24, dar