Grad uratował Farfała

Grad uratował Farfała

Dodano:   /  Zmieniono: 
Aleksander Grad (fot. A. Jagielak /Wprost) 
Kolejny zwrot w wojnie o władzę w mediach publicznych. W poniedziałek sędziowie byli już gotowy do wydania orzeczenia, kto według prawa powinien być zapisany w Krajowym Rejestrze Sądowym jako p.o. prezes TVP: Piotr Farfał czy Bogusław Szwedo. Nieoczekiwanie jednak do gry włączył się minister skarbu Aleksander Grad, który zwrócił się z prośbą o udział w postępowaniu jako jedna ze stron. W związku z tym sędziowie odłożyli podjęcie decyzji w tej sprawie.
Faks z Ministerstwa Skarbu przynajmniej tymczasowo ocalił głowę Piotra Farfała, który zdaniem członków nowej Rady Nadzorczej TVP nielegalnie okupuje budynek Telewizji Publicznej nie wpuszczając do środka Szwedo, wybranego przez radę nowym p.o. prezesem. Dlaczego Grad postanowił pomóc kojarzonemu z LPR Farfałowi? Rzecznik ministerstwa skarbu Maciej Wewiór tłumaczy, że resort skarbu, jako właściciel TVP chce mieć dostęp do informacji w tej sprawie. – To jedyna droga. Nie ma to nic wspólnego z przeciąganiem tej sprawy. Chyba normalne, że chcemy wiedzieć co tam się dzieje – tłumaczył Wewiór.

„Minister przeszkadza"

Zdaniem polityków PiS sytuacja jest jednak zupełnie inna – według nich minister Grad po raz kolejny chce przedłużyć rządy Farfała w mediach publicznych. Wcześniej PiS oskarżał Grada o to, że chciał doprowadzić do sparaliżowania prac Rady Nadzorczej wymuszając dymisję na swojej przedstawicielce zasiadającej w tych organie – prof. Ewie Nowińskiej. Również przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski oskarża Grada o obstrukcję: – Wniosek pana ministra traktujemy jako chęć wydłużenia całej procedury. Niezmiennie stoimy na stanowisku, że prawowitym prezesem TVP jest Bogusław Szwedo.

Szwedo już rządzi

Tymczasem Szwedo, który wciąż nie jest wpisany do KRS jako p.o. prezes TVP podejmuje już pierwsze decyzje personalne. Po wcześniejszym dyscyplinarnym zwolnieniu Piotra Farfała przyszedł czas na dymisje szefa biura zarządu i szefa telewizyjnej ochrony. Szwedo tłumaczy, że musiał ich zwolnić za to, że odmawiają mu dostępu do budynku. – Nie można karać tych, którzy wykonują te polecenia, ale tych, którzy je wydają – tłumaczył Szwedo. Rada Nadzorcza TVP, która również nie została jeszcze wpisana do KRS, rozpisała już również konkurs na nowe władze spółki – w ich skład mają wejść trzy osoby. Decyzja ta będzie jednak nieważna, jeśli sędziowie nie wpiszą nowych władz do Krajowego Rejestru Sądowego.

„Dziennik", arb