Resort przeczy sam sobie
Tymczasem dziś resort sportu twierdzi, że jedyne zmiany jakie proponował to przeformułowanie uzasadnienia ustawy, w związku ze zmianą koncepcji budowy Narodowego Centrum Sportu. Rząd poinformował ostatnio, że rezygnuje z II etapu budowy NCS, w którym wokół Stadionu Narodowego w Warszawie miano zbudować m.in. pływalnię i halę sportową. Pieniądze na ten cel miały być finansowane dzięki nowym zapisom ustawy o grach losowych. Stoi to w sprzeczności z treścią cytowanego wcześniej pisma.
"To nie my, to resort finansów"
Resort sportu podkreśla również, że za ostateczny kształt ustawy odpowiada minister finansów. "To minister finansów, a nie minister sportu i turystyki jest odpowiedzialny za kształt ustawy i dokonanie ostatecznych uzgodnień, a sam proces legislacyjny nie został jeszcze zakończony" - resort.Afera za 469 milionów
Wyjaśnienia ministerstwa to pokłosie ujawnienia przez "Rzeczpospolitą" informacji o śledztwie prowadzonym przez CBA wobec dwóch polityków PO - Zbigniewa Chlebowskiego i Mirosława Drzewieckiego. Opublikowane przez dziennik stenogramy wskazują, że obaj politycy zamierzali wprowadzić korzystne dla dwóch biznesmenów zajmujących się organizacją gier losowych zmiany w tzw. ustawie hazardowej. Skarb Państwa mógł na tym stracić nawet 469 milionów złotych.
TVN24, arb