Migalski: premier to kłamczuszek czy przestępca?

Migalski: premier to kłamczuszek czy przestępca?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Eurodeputowany PiS Marek Migalski na swoim blogu stwierdza, że w związku z zapowiedzią odwołania szefa CBA Mariusza Kamińskiego premier Donald Tusk zastawił na siebie pułapkę. Jeśli dziś, zgodnie ze swoimi wcześniejszymi słowami, wręczy Kamińskiemu dymisję - złamie prawo. Jeśli zaś nie zdecyduje się na to, złamie dane wcześniej słowo. "Premier na własne życzenie znalazł się w pułapce – albo stanie się przestępcą, albo kłamczuszkiem" - pisze Migalski.
Migalski odniósł się do zeszłotygodniowej wypowiedzi Tuska, który stwierdził, że w poniedziałek zdymisjonuje szefa CBA Mariusza Kamińskiego - niezależnie od tego, czy otrzyma opinię od prezydenta Lecha Kaczyńskiego w tej sprawie. W weekend szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło stwierdził, że prezydent prześle premierowi informację w ciągu dwóch tygodni. Zdaniem części konstytucjonalistów (m.in. Piotra Winczorka) jest to termin dopuszczalny, a chociaż opinia prezydenta nie jest wiążąca dla premiera, to jednak prezes rady ministrów nie powinien odwoływać szefa CBA przed jej otrzymaniem. Taką interpretację zdaje się podzielać Migalski.

Premier w pułapce

"Donald Tusk ma predylekcję do mówienia bardzo twardych słów, a potem wycofywania się z nich cichcem. Dzisiejszy dzień będzie kolejnym na to dowodem" - pisze eurodeputowany PiS. Jego zdaniem premier postawił się w sytuacji bez wyjścia - zgodne z zapowiedzią zdymisjonowanie szefa CBA, może być podstawą do wniosku o postawienie Tuska przed Trybunałem Stanu. A jeśli premier nie zrealizuje swojej zapowiedzi? Wówczas, zdaniem Migalskiego, "okaże się …kłamczuszkiem i pozerem, który najpierw coś ostro zapowiada, pręży muskuły, a potem wycofuje się rakiem". "Premier na własne życzenie znalazł się w pułapce" - podsumowuje Migalski.



salon24.pl, arb