15 lat za zamordowanie dilerów Ery dla czwartego sprawcy

15 lat za zamordowanie dilerów Ery dla czwartego sprawcy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Wprost
Na karę 15 lat więzienia skazano Pawła R., oskarżonego o współudział w zabójstwie dwóch dilerów Ery GSM w 1997 r. w podwarszawskim Komorowie. Prokuratura chciała 25 lat więzienia; obrona - uniewinnienia. Sąd nie ustalił bowiem, kto był bezpośrednim zabójcą. Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie jest nieprawomocny.
Niemożność ustalenia, kto strzelał, nie oznacza, iż nie można uznać, że Paweł R. brał udział w tej zbrodni - tak sąd uzasadnił wyrok 15 lat więzienia dla Pawła R. za współudział w głośnym w 1997 r. zabójstwie dwóch dilerów Ery GSM w podwarszawskim Komorowie.

Mężczyzna przyjął wyrok bez emocji. Obrona zapowiada apelację.

Jak mówiła sędzia Renata Kopacz w ustnym uzasadnieniu wyroku, ustalenia oparto m.in. na zeznaniach świadków incognito. Przypadkowo jeden z nich obserwował z oddali miejsce zbrodni, słyszał cztery strzały, po których zobaczył kobietę i trzech mężczyzn (choć ich potem nie rozpoznał). W styczniu 2001 r. siostra Pawła R. Małgorzata została skazana na dożywocie za ten mord, niższe wyroki otrzymali dwaj inni współsprawcy (są już na wolności).

W czwartek sąd przyjął, że trzecim mężczyzną na miejscu zbrodni był Paweł R., który wziął udział w zabójstwie, a potem zakopywał zwłoki. Sąd odrzucił jako niewiarygodne twierdzenia Pawła R., by na miejsce zbrodni przybył już po niej. Przy wymiarze kary sąd wziął pod uwagę jego młody wiek (w 1997 r. nie miał skończonych 17 lat); to, że nie on był inspiratorem zbrodni, jak i to, że był pod wpływem starszej siostry.

Do zbrodni, szeroko opisywanej w mediach, doszło w czerwcu 1997 r. Do lasu w Komorowie zwabiono - pod pretekstem kupna 32 telefonów komórkowych - dwóch dilerów, których zastrzelono; telefony sprzedano. Jak ustalono, zbrodnię zaplanowała siostra Pawła R. - Małgorzata. Była wówczas 22-letnią studentką resocjalizacji. W 2001 r. skazano ją na dożywocie. Niższe wyroki otrzymali dwaj inni współsprawcy; są już na wolności.

Paweł R., który w chwili zabójstwa miał 16 lat, nie był wtedy sądzony, bo uciekł do Meksyku, skąd dostał się nielegalnie do USA. Zatrzymano go w 2006 r. w USA, po dziewięciu latach poszukiwań. W lipcu 2008 r. SO skazał go na 25 lat więzienia. W listopadzie 2008 r. wyrok uchylono, bo Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, że naruszono prawo R. do rzetelnego rozpoznania sprawy. R. twierdzi, że na miejsce zbrodni przybył już po niej.

pap, em