Wałęsa: 20 lat temu przepowiadałem erę terroryzmu

Wałęsa: 20 lat temu przepowiadałem erę terroryzmu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lech Wałęsa (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Były prezydent Lech Wałęsa przyznaje, że nie jest zaskoczony zamachami w Moskwie. Twierdzi, że gdy o nich usłyszał "od razu przypomniał sobie to, co mówił 20 lat temu". - I gdybyśmy wtedy spróbowali inaczej się zorganizować, wypracować nowe programy i takie struktury, jakie interesują cały glob, to by się okazało, że terroryzm to jest jedno z tych zagadnień, do którego musimy podejść globalnie - podkreśla Wałęsa.
Zdaniem Wałęsy terroryzmowi musi rzucić wyzwanie cały świat. - Wszyscy na pewne elementy i ograniczenia związane z bezpieczeństwem musimy się na całym świecie zgodzić. Inaczej tego typu spraw będzie coraz więcej. Kiedyś mnie nie słuchano, ale może teraz? - zastanawia się były prezydent.

Pytany o zaproszenie gen. Wojciecha Jaruzelskiego do Moskwy, Wałęsa przypomina, że Jaruzelski brał udział w II wojnie światowej. - Już choćby z tego punktu patrząc, ma prawo być zaproszony. I nie mieszałbym tego do innych kwestii, wprowadzenia przez niego stanu wojennego itp. Tym się nasza demokracja różni od komunizmu, że istnieją w niej mechanizmy umożliwiające rozliczenia. Za ewentualne winy się karze, ale to nie przeszkadza uznawać czyichś zasług w innych sprawach - podkreśla były prezydent. Dodaje jednak, że gdyby był prezydentem nie zaprosiłby Jaruzelskiego do samolotu, bo to organizatorzy muszą zapewnić gościom transport. - To nie jest temat dla prezydenta. A Kaczyńscy powodują, że wciąż pracujemy do tyłu. Zajmujemy się sprawami, które nie powinny być wcale rozpatrywane. A już najmniej na tym szczeblu. Prezydent, premier, ministrowie powinni rozwiązywać dla Polski sprawy na dziś i jutro. Rozliczać, patrzeć wstecz powinny instytucje powołane do tego. A oni biorą się do wszystkiego i tak to właśnie później wygląda - denerwuje się były prezydent.

"Polska The Times", arb