Migalski: Komorowski niczym dowódca powstania warszawskiego?

Migalski: Komorowski niczym dowódca powstania warszawskiego?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Migalski, eurodeputowany PiS na swoim blogu krytykuje prof. Janusza Czaplińskiego, który w "Gazecie Wyborczej" bronił zachowania Bronisława Komorowskiego w czasie żałoby narodowej, porównując jego zachowanie do zachowania dowódców powstania warszawskiego. "Może i Lech Kaczyński wybudował muzeum powstania Warszawskiego, ale Komorowski to prawie jego dowódca! Juz wiecie, na kogo głosować, głąby!?" - kpi Migalski.
Migalskiemu chodzi o fragment wywiadu z prof. Czaplińskim, który na pytanie dziennikarza o oskarżenia pod adresem Komorowskiego odpowiada: "Przypomnieli mi się przywódcy w Powstaniu Warszawskim, którzy w piwnicach, pod ostrzałem postępowali tak, jakby były czasy pokoju, a oni mieszkali w willi na Mokotowie - mianowicie dbali o swój wygląd, golili się co rano. To mogło uchodzić za aberrację, lecz oni to robili nie tylko dla siebie, ale także dla podtrzymania morale swoich ludzi. Moim zdaniem tak zachował się Komorowski".

Migalski wyrzuca również Czaplińskiemu, że dzieli Polaków na lepszych i gorszych, przy czym ci drudzy mają być wyborcami PiS. "W tym sensie mamy dwie Polski - Polskę ludzi pragmatycznych i ludzi, którzy patrzą na rzeczywistość przez okulary patriotyczne i wszędzie węszą spisek przeciwko interesowi narodowemu." - cytuje Czaplińskiego Migalski. "Kurcze, patrzę na rzeczywistość przez okulary patriotyczne, ale nie węszę wszędzie spisków. Czyli nie mieszczę się w drugiej grupie. Do pierwszej należy zapewne profesor Czapiński, więc choć nie brak mi chyba pragmatyzmu, to raczej tam nie mogę należeć, zwłaszcza, że jest to grupa odrębna od tej, która ma te patriotyczne bryle na nosie. A Państwo w jakiej jesteście grupie - pragmatyków czy wariatów? No, wybierać, głąby!" - drwi europoseł PiS.

Analizując dalszą część wywiadu Migalski zarzuca prof. Czaplińskiemu pewną manipulację językową. "Nie sądzę, żeby Kaczyński zwyciężył w wyborach prezydenckich. Dlatego, że ta grupa Polaków - aksjologicznych patriotów, którzy na życie publiczne patrzą przez pryzmat symboli narodowych i czystości rasowej - jest policzalna." - cytuje Czaplińskiego Migalski i zwraca uwagę, że profesor łączy patriotyzm z rasizmem. "Jak zagłosujecie na Jarosława, to już się nie wywiniecie z tej diagnozy naukowca. Będzie to ostateczny dowód, że cierpicie na rasizm ( co z tego, że bezobjawowy?)" - ironizuje Migalski.


arb