Graś: z zapisami czarnych skrzynek najpierw zapozna się RBN

Graś: z zapisami czarnych skrzynek najpierw zapozna się RBN

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. FORUM
Rada Bezpieczeństwa Narodowego jako pierwsza zapozna się z zapisami z czarnych skrzynek polskiego tupolewa - powiedział rzecznik rządu Paweł Graś. - Nie widzę powodu, żeby RBN zajmowała się tą sprawą - odpowiada Adam Bielan z PiS. Przekazanie Polsce zapisów z czarnych skrzynek polskiego Tu-154M ma się odbyć się w poniedziałek po południu w siedzibie Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) w Moskwie. W tym celu do Moskwy w niedzielę poleci polski minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller.
- Jako pierwsza z tymi zapisami zapozna się Rada Bezpieczeństwa Narodowego, w której zasiadają również przedstawiciele opozycji i myślę, że po tym nastąpi decyzja, jak, kiedy i w jaki sposób technicznie ta publikacja nastąpi - powiedział Graś w radiu ZET. - Minister Miller przywiezie z Moskwy - taką mamy przynajmniej nadzieję - po pierwsze, stenogramy i zapisy z czarnych skrzynek, a po drugie, kopie z rejestratorów, kopie z czarnych skrzynek, które zostaną skopiowane w obecności polskich ekspertów, polskich członków komisji z oryginalnych czarnych skrzynek na elektroniczne nośniki i te nośniki trafią do Polski - tłumaczył Graś. Pytany, kto zadecyduje o upublicznieniu zapisów, powiedział, że zgodnie z konwencją chicagowską taką decyzję "podejmuje przewodniczący komisji po uzyskaniu zgody strony rosyjskiej". - Ta zgoda już jest - podkreślił.

Pytany o możliwy termin upublicznienia zapisów, Graś podkreślił, że rząd zrobi wszystko "by to stało się tak szybko, jak to tylko jest możliwe". Jak dodał, "sytuacja w Polsce, ilość spekulacji, niedomówień, domysłów, która przy okazji tej sytuacji narosła skłania do decyzji, żeby całość tych zapisów upublicznić".

Z kolei rzecznik PiS Adam Bielan - pytany, czy przed upublicznieniem z zapisami czarnych skrzynek powinna zapoznać się RBN - odpowiedział: - Czy decyzja o odtajnieniu czarnych skrzynek leży w gestii prezydenta? Nie. A przecież RBN jest ciałem doradczym pana prezydenta, więc nie widzę powodu, żeby RBN zajmował się tą sprawą. Ja w ogóle apeluję o to, żeby pan marszałek Komorowski nie wykorzystywał RBN w kampanii wyborczej. Zdaniem Bielana, kandydaci muszą teraz "przede wszystkim nadrabiać czas stracony w kampanii wyborczej". - Najgorszy scenariusz to jest ujawnienie takich zapisów kilka dni czy kilkadziesiąt godzin przed wyborami, żeby spowodować jakiś zamęt w opinii publicznej - uważa Bielan.

PAP, arb