Cenckiewicz wyjaśnił, że mowa o dokumentach, na których m.in. oparł wydaną w 2008 roku książkę "SB a Lech Wałęsa" zawierającą tezę o współpracy Wałęsy z SB. Historyk powiedział, że wstępna analiza dokumentów przeprowadzona w 2003 roku pozwalała postawić taką tezę, a dalsze prace nad weryfikacją dokumentów tezę tę potwierdziły. Na prośbę sądu Cenkiewicz wymienił także całą listę dokumentów, którymi - jego zdaniem, nie dysponował sąd lustracyjny wydający w 2000 r. wyrok poświadczający, że Wałęsa nie współpracował z SB.
Wałęsy nie było na rozprawie. Reprezentowała go mecenas Ewelina Walońska, która powtórzyła, że wszystkie dokumenty, na jakich oparty jest zarzut współpracy Wałęsy z SB to kserokopie bądź notatki, z których żadna nie jest opatrzona własnoręcznym podpisem byłego prezydenta. Cenckiewicz był ostatnim świadkiem w procesie, jaki Wałęsa wytoczył Wyszkowskiemu. Sąd oddalił tego dnia wnioski dowodowe powoda. Po oddaleniu wniosków sąd zamknął przewód i ogłosił, że na początku sierpnia wyznaczony zostanie termin wydania wyroku.
Sprawa dotycząca wypowiedzi Wyszkowskiego, w której ten zarzucił Wałęsie agenturalną przeszłość toczy się w gdańskim sądzie już po raz trzeci. Wcześniej, gdański sąd okręgowy dwukrotnie uznawał winę Wyszkowskiego, sprawa wracała jednak na wokandę w wyniku apelacji złożonych przez byłego działacza WZZ.PAP, arb