Cimoszewicz: żenujące rozgrywki wokół katastrofy smoleńskiej

Cimoszewicz: żenujące rozgrywki wokół katastrofy smoleńskiej

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Rzecz jest zbyt poważna aby czynić sobie facecje i z jednej i z drugiej strony. Robią je w tonie ponurym politycy PiS i w tonie prześmiewczym Palikot - uważa były premier Włodzimierz Cimoszewicz.
Politykowi nie podobają się działania Jarosława Kaczyńskiego, który utrudnia prowadzenie śledztwa ws. Smoleńska swoimi wypowiedziami w mediach na temat katastrofy. Jego zdaniem, niepotrzebnie podnosi poziom emocji w kraju. Cimoszewicz skrytykował też tworzenie komisji ds tragedii Tupolewa, którą uważa ze narzędzie polityczne.

- Rzecz jest zbyt poważna aby czynić sobie facecje i z jednej i z drugiej strony. Robią je w tonie ponurym politycy PiS i w tonie prześmiewczym Palikot. Wolałbym, żeby ten przypadek tragicznej katastrofy nie był przedmiotem żenujących rozgrywek.

Senator nieprzychylnie wypowiedział się także o sposobie prowadzenia polityki informacyjnej przez polską prokuraturę.
- Twierdzenie, że jest kilka równorzędnych hipotez, z formalno-prawnego punktu widzenia tak, ale z punktu widzenia zdrowego rozsądku, pytania dlaczego i komu miałoby to służyć, to nie są równorzędne hipotezy.  Musiałoby za tymi skrajnymi hipotezami przemawiać coś bardzo mocnego, a nawet z tych przecieków nie usłyszeliśmy nigdy o jakimkolwiek stwierdzeniu, które mogłoby sugerować coś takiego - mówił Cimoszewicz.

Jak twierdzi równie szkodliwe dla wyjaśnienia przyczyn katastrofy jest ujawnianie istotnych faktów w toku śledztwa co ma miejsce w tym przypadku. - Tajemnica śledztwa ma swój cel, to nie jest zasada wymyślona. Ona ma służyć temu, żeby nie utrudniać śledztwa, żeby np. potencjalni sprawcy przestępstwa nie dowiadywali się za wcześnie do czego doszli śledczy.  Natomiast w tym przypadku, w moim głębokim przekonaniu, informacje o bardzo wielu stwierdzonych faktach można podawać bez jakiegokolwiek ryzyka ograniczenia możliwości obiektywnego i skutecznego doprowadzenia tego śledztwa do końca - komentował bieżącą sytuację były premier.

TOK FM, ap