Boni przeciwny reformie emerytalnej min. Fedak

Boni przeciwny reformie emerytalnej min. Fedak

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Forum
Szef doradców premiera Michał Boni powiedział, że postuluje odrzucenie założeń do zmian w ustawie o emeryturach kapitałowych przygotowanych przez resort pracy. Zaznaczył jednak, że jest gotów do dyskusji na ten temat. - Musimy wszyscy wypracować jakieś wspólne rozwiązanie, ale na pewno musi być ono zasadniczo inne od tego, co pani minister proponuje - powiedział Boni.
Założenia do projektu nowelizacji ustawy o emeryturach kapitałowych, przygotowane przez resort pracy stanowią, że osoby odchodzące na emeryturę będą mogły wybrać oszczędności z OFE i przeznaczyć je na dowolny cel. Inna propozycja zakłada zmianę podziału składki między ZUS i OFE. Do ZUS miałoby trafiać 16,5 proc. miesięcznej pensji pracownika, zaś do OFE 3 proc. Obecnie do ZUS trafia 12,2 proc. pensji, a do OFE 7,3 proc.

W projekcie resortu znalazły się też propozycje przepisów, które będą umożliwiały wychodzenie z OFE przez osoby, które je dobrowolnie wybrały (urodzone w latach 1949-1968). Dopiero rozpoczynający pracę mają mieć prawo decydowania, czy chcą oszczędzać na emeryturę w ZUS i OFE, czy tylko w ZUS.

Dodatkowo, kilka dni temu minister Fedak przedstawiła propozycję, by na 2 lata całkowicie wstrzymać przekazywanie składek emerytalno-rentowych z ZUS do OFE. Obecny system emerytalny, wprowadzony mocą reformy z 1989 r., oparty jest na dwóch filarach. Pierwszy to ZUS, w którym składki gromadzone są na kontach ubezpieczonych i waloryzowane w zależności od wzrostu wynagrodzeń. Drugi filar to OFE. Składki, które tam trafiają, są inwestowane w akcje lub obligacje.

- Te dwa filary, w odpowiednim stażu pracy, wzmacniają się i dają szansę - powiedział Boni. Podkreślił, że w 2046 r., emerytura mężczyzny, którzy przepracował 40 lat będzie już stanowiła 77 proc. ostatniego wynagrodzenia przy założeniu, że mężczyzna ten będzie pobierał emeryturę zarówno z ZUS, jak i z OFE. Jego zdaniem, "gdybyśmy chcieli mieć taką stopę zastąpienia tylko z wersji ZUS-owskiej pierwszego filara, to musielibyśmy mieć o wiele wyższe składki, albo o wiele wyższe podatki".

PAP, ps