Girzyński: dywagacje o emeryturze Kaczyńskiego są przedwczesne

Girzyński: dywagacje o emeryturze Kaczyńskiego są przedwczesne

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wprost
Zbigniew Girzyński zastanawia się na swoim blogu kto mógłby zastąpić Jarosława Kaczyńskiego na stanowisku prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Poseł PiS odnosi się do dziennikarskich spekulacji o potencjalnych następcach prezesa PiS z dystansem, twierdząc, że dywagacje o politycznej emeryturze Kaczyńskiego są „mocno przedwczesne”.
Girzyński – jak sam pisze – odnosi się do spekulacji na temat tego kto będzie następcą Kaczyńskiego, ponieważ obiecał to przy okazji poprzedniego wpisu na swoim blogu. Poseł z Torunia zaczyna od wyjaśnienia, że wcale nie boi się podejmować tego tematu, gdyż Kaczyński nie jest człowiekiem, który „pała chęcią wycięcia dookoła siebie wszystkich, którzy ośmielą się samodzielnie myśleć".

– Jarosław Kaczyński (…) Prawo i Sprawiedliwość, które stworzył, a następnie doprowadził do władzy, traktuje jak swoje dziecko. Dlatego dba o to, aby w partii każdy mógł odnaleźć swoje miejsce. Nie jest mu także obojętne, co stanie się z Prawem i Sprawiedliwością gdy kiedyś (…) nie będzie już stał na jego czele. Dlatego pragnę uspokoić wszystkich zatroskanych o moje losy, włos z głowy mi nie spadnie – zapewnia poseł.

Girzyński już na wstępie swoich rozważań na temat zmian w kierownictwie PiS pisze, że nie wie kiedy nastąpi zmiana na stanowisku prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Twierdzi też, iż to, co w tym temacie czynią „niektóre media" wcale nie jest spowodowane troską o kondycję PiS. -Jarosław Kaczyński jest politykiem w sile wieku, który ma 62 lata. Jest zaledwie 3 lata starszy od Piłsudskiego, gdy ten sięgał po władzę w 1926 roku. (…) 8 lat starszy od Jarosława Kaczyńskiego był Ronald Reagan obejmując urząd Prezydenta USA w 1981 roku. (…) To najlepszy dowód na to, że dywagacje o emeryturze Jarosława Kaczyńskiego są mocno przedwczesne – argumentuje Girzyński.

Poseł PiS jednak wyobraża sobie inną osobę na stanowisku prezesa PiS. -Prędzej czy później to nastąpi, bo taka jest kolej rzeczy, której żaden człowiek, największy nawet nie zmieni. W tej sytuacji zawsze pada kolejne pytanie: kto będzie kiedyś następcą Jarosława Kaczyńskiego na stanowisku prezesa PiS? – pisze poseł PiS.

Girzyński uważa też , że tą osobą wcale nie musi być Zbigniew Ziobro, choć przyznaje, że ma on największe szansę objęcia schedy po Kaczyńskim. Poseł PiS z Torunia porównuje kongresy PiS, na których co cztery lata są wybierane władze partii, do mistrzostw świata w piłce nożnej. – Nie przez przypadek pozwoliłem sobie na te futbolowe aluzje. Kongresy PiS podobnie jak mistrzostwa świata w piłce nożnej są co 4 lata. I tak jak w tym roku mieliśmy futbolowy mundial, który rozstrzygnął, kto zasiadł na następne 4 lata na piłkarskim tronie, tak również w tym roku na kongresie PiS zdecydowaliśmy o tym, kto będzie kierował nasza partią przez kolejne kilka lat. Warto o tym pamiętać, gdy po raz kolejny przeczytamy w wakacyjnych gazetach rewelacje dotyczące zmiany władz w Prawie i Sprawiedliwości – tłumaczy Girzyński.

Poseł PiS wymienił również nazwiska parlamentarzystów PiS, którzy – według niego – mają szansę wziąć udział w walce o fotel prezesa partii. Na liście Girzyńskiego obok Zbigniewa Ziobry znaleźli się: Jacek Kurski, Joanna Kluzik – Rostkowska, Mariusz Błaszczak, Joachim Brudziński, Paweł Poncyljusz, Paweł Kowal i…sam autor listy – Zbigniew Girzyński.

BG