Zdaniem Marka Jurka SLD jest niezadowolone z faktu, że młodzież w wieku przedstudenckim ma w Polsce obok ludzi starszych najbardziej konserwatywne poglądy i dlatego lewica chce usunąć religię ze szkół.
Zdaniem Jurka "radykalna" lewica robi z religii kozła ofiarnego, na którego chce zrzucić wszystkie nieszczęścia. Byłego marszałka Sejmu nie przekonują wyniki badań opinii publicznej, z których wynika, że wyprowadzenia religii ze szkół chce 67 procent Polaków. - To demagogia. 70 procent Polaków chciałoby też przywrócenia kary śmierci, a nikt nie odważyłby się jej wykonać - zauważa Jurek.
Na zarzuty lidera Prawicy Rzeczpospolitej odpowiedział wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich. Jego zdaniem usunięcie religii ze szkół to "wprowadzenie europejskich norm". - Na lekcji biologii uczy się o teorii Darwina, a na lekcji religii, która może być zaraz potem, o tym, że darwinizm to matactwo i, że istnieje szatan - argumentował wicemarszałek.
TVN24, arb