Gowin: Schetyna był, jest i będzie numerem dwa w PO

Gowin: Schetyna był, jest i będzie numerem dwa w PO

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wprost
W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Jarosław Gowin wyjaśnia, kto w PO gra pierwsze skrzypce. Poseł zapewnia, że spór na linii Tusk-Schetyna zakończył się porozumieniem. - Ci którzy liczyli na konflikt między oboma liderami Platformy, srogo się zawiedli - informuje Gowin. Poseł stwierdził również, że cieszy się z decyzji Janusza Palikota, który postanowił opuścić szeregi PO. – Palikot doprowadził do dramatycznego załamania się standardów politycznych. Polityka byłaby lepsza bez niego – przekonuje.
– Niestety nie mogę sobie przypisać zasługi wygryzienia Palikota. On pada ofiarą własnych działań, które wymknęły mu się spod kontroli – twierdzi Gowin. Poseł odnosi się do deklaracji Janusza Palikota, który odgrażał się, że odejdzie z PO jeśli partia nie spełni jego postulatów. – Palikot głosi postulaty kompletnie sprzeczne z programem PO. Ich realizacja byłaby zaprzeczeniem tożsamości Platformy, jako klubu liberalno-konserwatywnego – wyjaśnia i dodaje: – Uczciwość wymaga, aby szukał własnego miejsca na scenie politycznej.

Jarosław Gowin odnosi się również do komentarzy dotyczących relacji premiera Donalda Tuska z marszałkiem Sejmu Grzegorzem Schetyną. - Rzeczywiście, między Schetyną a Tuskiem były istotne różnice zdań – przyznaje Gowin. Poseł twierdzi jednak, że dotyczyły one głównie kwestii programowych. – Chodziło przede wszystkim o dyskusje na temat tego, jak szybko należy wprowadzać zapowiadane reformy i czy zmiany statutowe są właściwym posunięciem – informuje. – O sprawy ważne warto się spierać – przekonuje Gowin. 

Wiceszef klubu PO wierzy, że mianowanie Schetyny na stanowisko pierwszego wiceprzewodniczącego Platformy to „symboliczne dowartościowanie pozycji marszałka w PO". – Schetyna był, jest i na pewno będzie przez następne cztery lata osobą numer 2 w Platformie Obywatelskiej – mówi poseł PO. Gowin zapewnia też, że między premierem i marszałkiem Sejmu panuje pełna zgoda. – Ci, którzy liczyli na konflikt między oboma liderami, srogo się zawiedli – dodaje.

– Jeżeli PO wygra wybory, to Tusk jest naturalnym kandydatem na premiera, a Schetyna na marszałka Sejmu. Obaj mają świadomość, że są sobie wzajemnie potrzebni – podsumowuje Gowin.

„Rzeczpospolita", kz