Ofiary organów państwa mają swoje stowarzyszenie

Ofiary organów państwa mają swoje stowarzyszenie

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Olsztynie powstał oddział Stowarzyszenia na Rzecz Osób Poszkodowanych przez Organy Państwa. Członkowie stowarzyszenia, które dzieli siedzibę ze Stronnictwem Demokratycznym, zapewniają, że jest ono apolityczne. Na otwarcie biura Stowarzyszenia przyjechali do Olsztyna posłowie SD prof. Marian Filar i Bogdan Lis, a także były prokurator krajowy Janusz Kaczmarek.
Szef Stowarzyszenia Marek Żejmo poinformował, że Stowarzyszenie zostało zarejestrowane w sądzie a jego głównym celem jest "ochrona osób fizycznych oraz jednostek nie mających osobowości prawnej przed bezprawnymi działaniami organów państwowych". Poseł Bogdan Lis powiedział, że po ukazaniu się pierwszych informacji pół roku temu iż takie stowarzyszenie powstaje, zaczęły napływać do jego inicjatorów skargi od osób, które czekają na pomoc prawną. - Nie jesteśmy biurem porad prawnych, nam zależy bardziej na szukaniu rozwiązań systemowych, tak, by obywatel nie był bezradny w zderzeniu z sądem czy prokuraturą - tłumaczył Lis. Dodał, że Stowarzyszenie poprzez wnoszenie różnych rozwiązań legislacyjnych chce zaangażować się w reformę wymiaru sprawiedliwości. - Chodzi o to, by zawód sędziego był ukoronowaniem kariery prawniczej. Nie może być tak, że sędzia orzekający w różnych, także trudnych sprawach, ma 25 czy 26 lat i nie posiada doświadczenia życiowego co jest niezbędne przy wykonywnaiu tej profesji - podkreślił poseł.

Bogdan Lis zaznaczył, że Stowarzysznie chce także doprowadzić poprzez zmianę przepisów do tego, by sędzia, którego wyroki są często uchylane, mógł być usunięty z zawodu. Były prokurator krajowy dodał, że obecnie bardzo trudno jest, nawet w razie ewidentnego naruszenia prawa, ukarać sędziego czy prokuratora, bo sądy koleżeńskie w ramach solidarności zawodowej nie decydują o uchyleniu immunitetów.

Na konferencję zaproszono byłego prezydenta Olsztyna i kandydata na to stanowisko w listopadowych wyborach Czesława Jerzego Małkowskiego. Pytany, w jakim charakterze przybył na spotkanie odpowiedział, że w charakterze gościa. Na pytanie, czy będzie korzystał z pomocy stowarzyszenia, odparł, że nie, bo do obrony wynajął kancelarię prawną i nie zamierza podważać kompetencji swoich obrońców.

Małkowski został w listopadzie 2008 roku w referendum odwołany z funkcji prezydenta Olsztyna. Toczyły się wobec niego dwa postępowania prokuratorskie. Na początku tego roku został prawomocnie oczyszczony przez sąd w sprawie gospodarczej, w której był oskarżony o przekroczenie uprawnień i działanie na szkodę gminy. Miał według śledczych umorzyć podatek od nieruchomości jednej z olsztyńskich firm. Wciąż pozostaje jednak w zainteresowaniu prokuratury w śledztwie dotyczącym tak zwanej seksafery. Prokuratura postawiła mu zarzuty molestowania urzędniczek i gwałtu na jednej z nich, ciężarnej. Ponad rok prokuratura czeka na kolejną opinię biegłych w sprawie Małkowskiego. On sam twierdzi że jest niewinny.

PAP, arb