Auto zjechało z promu do Wisły, przerwano poszukiwania

Auto zjechało z promu do Wisły, przerwano poszukiwania

Dodano:   /  Zmieniono: 
Około północy przerwano prowadzone od piątkowego wieczoru poszukiwania mężczyzny, którego samochód dostawczy zsunął się z promu rzecznego do Wisły w rejonie miejscowości Borusowa, na granicy woj. małopolskiego i świętokrzyskiego.
Poszukiwania mężczyzny będą wznowione rano. Wówczas do pracy włączą się płetwonurkowie - poinformował oficer prasowy straży pożarnej w Busku-Zdroju (Świętokrzyskie) Robert Bujny.

Ustalono, że do wypadku doszło, gdy prom przepływał z lewego brzegu rzeki w woj. świętokrzyskim na prawy, w woj małopolskim. - Prom przepłynął kilka metrów. Dostawcze iveco zaczęło staczać się z promu do wody. Kierowca, który stał obok auta, ruszył w jego kierunku - relacjonował strażak.

Rzekę przez kilka godzin - mimo ciemności, zimna i padającego śniegu - przeszukiwali z dwóch łodzi małopolscy i świętokrzyscy strażacy. Pracę ratowników utrudniał także silny nurt rzeki i wiatr. Na miejscu zdarzenia działało po obu stronach Wisły osiem zastępów strażackich oraz Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego.

zew, PAP