Prezydencki projekt emerytalny w Sejmie

Prezydencki projekt emerytalny w Sejmie

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Do Sejmu skierowany został prezydencki projekt ustawy, mówiący o ponownym wyliczaniu emerytur tym osobom, które zdecydują się na ich zawieszenie, by kontynuować pracę.
Projekt dotyczy osób, które w świetle ustawy o finansach publicznych zdecydują się na zawieszenie emerytury celem kontynuowania pracy u tego samego pracodawcy bez rozwiązywania stosunku pracy. Według ustawy o finansach publicznych, która została podpisana przez prezydenta w grudniu, osoba pracująca, która chce jednocześnie pobierać emeryturę i pensję, musi przynajmniej na jeden dzień rozwiązać stosunek pracy.

Prezydencka minister Irena Wóycicka argumentowała, że ze względu na to, iż wysokość emerytury zależy od momentu jej przyznania, osoby, które zdecydowały się wystąpić o emeryturę w 2009 lub 2010 r., nie spodziewając się zmian w przepisach, nie podjęłyby zapewne takiej decyzji, a kontynuowały pracę i przełożyły ten moment na chwilę rozwiązania stosunku pracy. Zdaniem Wóycickiej, osoby te mogą czuć się w "pewnym sensie" pokrzywdzone. - Stąd ustawa, która naprawia tę sytuację - stwierdziła minister.

Wóycicka tłumaczyła, że projekt ustawy zakłada, że osoby, które "zawieszą świadczenie do 1 października 2011 roku i będą kontynuowały pracę przez kolejne 30 miesięcy będą mogły zgłosić się do ZUS-u z prośbą o przeliczenie świadczenia na nowo, tak jakby była wyliczona po raz pierwszy". - I oczywiście jeśli z tego wyliczenia będzie wynikać, że wysokość tego świadczenia jest bardziej korzystna niż poprzedniego, to te osoby będą mogły uzyskiwać to wyższe świadczenie, natomiast może się zdarzyć, że z przeliczenia wyniknie, że  wysokość tego świadczenia będzie gorsza, to wtedy te osoby będą miały prawo zachować dotychczasowy wymiar świadczenia - podkreśliła Wóycicka.

Pytana o koszty tej nowelizacji dla budżetu państwa odparła, że trudno jest przewidzieć, gdyż nie wiadomo, ile osób skorzysta z tego rozwiązania. Zaznaczyła jednak, że nie będą to jakieś znaczące koszty dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Dodała też, że nie jest to zbyt skomplikowana ustawa i dlatego liczy, że wejdzie ona w życie do końca września.

zew, PAP