Stolica: ratuszowi nie podobają się nazwy ulic

Stolica: ratuszowi nie podobają się nazwy ulic

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wikipedia)
Projekt uchwały dotyczący zmian blisko 300 nazw warszawskich ulic, placów i skwerów jest na wstępnym etapie i będzie jeszcze modyfikowany. Ratusz jeszcze raz rozpatrzy te propozycje, które rodziłyby koszty dla mieszkańców.
Taką informację przedstawiła wicedyrektor biura kultury urzędu miasta Małgorzata Naimska radnym zasiadającym w podkomisji ds. nazewnictwa ulic, działającej w radzie Warszawy. Jak zapewniła, pod uwagę będą wzięte wszystkie uwagi, które do tej pory zgłosili radni w dzielnicach (część rad zaopiniowała propozycje ratusza negatywnie) oraz uwagi radnych miasta.

Naimska zaznaczyła, że spośród 299 propozycji zmian, 55 "na pewno" nie będzie wiązać się z żadnymi kosztami, które musieliby ponieść mieszkańcy. Dotyczy to tych nazw, które funkcjonują w dokumentach i przestrzeni miejskiej, ale bez podstawy prawnej, czyli bez uchwały nadającej nazwę danej ulicy.

Książę generał biskup

Najwięcej wątpliwości radnych wzbudziły te propozycje zmian, które miałyby polegać na dodaniu do obecnej nazwy stopni wojskowych, stopni hierarchii kościelnej czy informacji dynastycznych, np. "gen.", "bp." czy "książę". Jak powiedziała Naimska, dotychczas ratusz dostał dwie, sprzeczne opinie prawne, czy takie zmiany wiązałyby się z koniecznością wymiany dokumentów przez mieszkańców. Teraz czeka na trzecią, sporządzoną poza urzędem miasta.

Projekt uchwały dotyczący zmian 299 nazw warszawskich ulic i placów ratusz wysłał do zaopiniowania przez dzielnice pod koniec grudnia. W ocenie urzędników, w większości przypadków byłyby one tylko formalnością i nie miałyby żadnych skutków dla mieszkańców. Urzędnicy tłumaczą, że zmiany i ujednolicenie oficjalnych nazw jest konieczne ze względu na obowiązek stworzenia słowników nazw dla potrzeb systemów teleinformatycznych. Obowiązek taki wynika z przepisów ustawy o infrastrukturze informacji przestrzennej z marca. Katalog nazw ulic musi zawierać ujednolicone nazwy pełne i skrócone, np. ul. Cypriana Godebskiego - ul. C. Godebskiego. 

Rada "może" zwolnić

Naimska zaznaczyła, że w sytuacjach, gdy zmiana nazwy wiązałaby się z koniecznością wymiany dokumentów, np. dowodów rejestracyjnych pojazdów czy praw jazdy, rada miasta może zwolnić mieszkańców z wynikających z tego opłat. Zmiany w ewidencji gruntów byłyby zaś dokonywane z urzędy, więc mieszkańcy nie musieliby zabiegać o to sami.

Nie ma takiego państwa

Propozycje nazw ulic zostały opracowane przez biuro kultury urzędu miasta na podstawie zasad kształtowania nazewnictwa miejskiego autorstwa prof. Kwiryny Handke - przewodniczącej Zespołu Nazewnictwa Miejskiego, po konsultacjach z Radą Języka Polskiego działającą przy PAN. Niektóre z propozycji to przemianowanie "al. Stanów Zjednoczonych" na "al. Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej". W środę radny Adam Cieciura (SLD) zwrócił uwagę, że nie ma takiego państwa. Na stronie ambasady USA nazwa ta brzmi "Stany Zjednoczone Ameryki". Urzędnicy tłumaczyli, że taka nazwa została wybrana, by odróżnić USA od Stanów Zjednoczonych Meksyku.

zew, PAP