"Ręka Kubicy jest ciepła". Optymizm lekarzy

"Ręka Kubicy jest ciepła". Optymizm lekarzy

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wikipedia) 
W poniedziałek rano Robert Kubica na chwilę został obudzony ze sztucznej śpiączki i po sprawdzeniu, czy prawidłowo reaguje na bodźce zewnętrzne ponownie zasnął - poinformowali lekarze opiekujący się kierowcą. - Pierwsze sygnały są optymistyczne - uważają.
Kubica doznał poważnych obrażeń w wypadku na trasie rajdu samochodowego Ronde di Andora w Ligurii. Doszło do niego na pierwszym odcinku specjalnym w niedzielę rano. Prowadzona przez niego Skoda Fabia S2000 wypadła z trasy i z dużą prędkością uderzyła w barierkę otaczającą drogę. By wydostać z niego kierowcę ratownicy musieli rozcinać karoserię. Polak był zaintubowany i  przewieziony helikopterem do szpitala w Pietra Ligure. Bez szwanku wyszedł z wypadku pilot Jakub Gerber.

Po siedmiogodzinnej operacji w niedzielę polski kierowca Formuły 1  był utrzymywany w stanie sztucznej śpiączki. Według włoskich mediów, w poniedziałek rano na chwilę został wybudzony, by sprawdzić czy prawidłowo reaguje na bodźce. Krótko potem ponownie zasnął.

- Operacja się udała. Noc minęła spokojnie. Sygnały są pozytywne. Ręka jest ciepła -  ocenił specjalista w dziedzinie chirurgii profesor Igor Rossello, który nadzorował operację Kubicy przeprowadzaną łącznie przez siedmiu lekarzy. - Potrzeba jednak co najmniej sześciu dni, by stwierdzić, czy  krążenie krwi w kończynie przebiega tak, jak powinno - dodał. Tuż po zabiegu zapowiedział, że ryzyko amputacji prawej dłoni przestało istnieć, ale rehabilitacja, by polski kierowca odzyskał pełną sprawność ręki, może potrwać nawet rok.

zew, PAP