Dubieniecki do dziennikarza: "Niech się pan odp..."

Dubieniecki do dziennikarza: "Niech się pan odp..."

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Wprost
To słowa, jakimi zareagował w rozmowie telefonicznej Marcin Dubieniecki, mąż Marty Kaczyńskiej, na pytanie dziennikarza "Dziennika Bałtyckiego" o jednego ze swoich wspólników.
- Jakby pan do mnie przyszedł do kancelarii i poprosił o komentarz, to dostałby pan w dziób za takie pytanie i za czelność, że pan do mnie dzwoni.
- Dlaczego?
- Niech pan się ode mnie odpier... i niech pan do mnie nie dzwoni, tak? Do widzenia - cytują rozmowę dziennikarze w swoim serwisie internetowym.

Jak twierdzą, zwrócili się o komentarz w sprawie związanej z jednym ze wspólników mecenasa Dubienieckiego, o którym przygotowuje artykuł. Dziennikarzy chciał zapytać o okoliczności, w jakich nawiązali współpracę.

Rozmowa została nagrana, a następnie odtworzona władzom Okręgowej Rady Adwokackiej w Gdańsku. Jeśli uzna ona, że zostały naruszone zasady etyki adwokackiej, konsekwencje mogą być poważne.

em, dziennikbałtycki.pl