Arłukowicz: nie mówmy o Smoleńsku - mówmy o gospodarce

Arłukowicz: nie mówmy o Smoleńsku - mówmy o gospodarce

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bartosz Arłukowicz (fot. FORUM)
Chciałbym, aby Smoleńsk, przeszłość i personalne emocje ustąpiły miejsca gospodarce, podatkom i edukacji - mówi o swoich oczekiwaniach wobec kampanii wyborczej przed wyborami parlamentarnymi poseł SLD Bartosz Arłukowicz w rozmowie z "Polską The Times".
- Mam nadzieję, że kampania będzie oparta na dyskusji o sprawach, a nie o sobie samych. Dyskusji o modernizacji państwa, o koniecznych reformach - podkreśla Arłukowicz. Poseł SLD dodaje jednak, że najprawdopodobniej Jarosław Kaczyński "będzie używał Smoleńska na wszystkie możliwe sposoby". - Ta tragedia, to tak naprawdę polityczna ucieczka od trudnych tematów, metoda podziału Polaków i wywoływania emocji. I myślę, że PiS będzie się starał uczynić Smoleńsk główną osią podziałów w tej kampanii - przewiduje poseł SLD.

Lewica, zdaniem Arłukowicza, powinna w czasie kampanii "przedstawić swoją opowieść o Polsce". - Ogromny problem w Polsce to rozwarstwienie społeczne. Musimy zaproponować nowoczesną politykę prorodzinną. Kulejący system ubezpieczeń społecznych i problem demografii będą zadaniami, z jakim musimy się zmierzyć. No i nie można zapominać o mniejszościach społecznych, nie ograniczając się tylko do mniejszości seksualnych. Problem ludzi w podeszłym wieku i ich wykluczenie poza nawias aktywności społecznej to także wyzwanie dla lewicy. Nowoczesna edukacja będzie siłą napędową postępu cywilizacyjnego Polski. Wielkim wyzwaniem na pewno stanie się temat przyszłości energetycznej państwa. Gospodarka zaś wysunie się z całą pewnością na pierwszy plan aktywności politycznej wszystkich odpowiedzialnych formacji - mówi o tematach jakie powinny zostać wysunięte na pierwszy plan poseł Sojuszu. Arłukowicz jest przekonany, że Polacy "oczekują dzisiaj dobrej merytorycznej debaty". - Nowy rząd, niezależnie, w jakim będzie składzie, będzie się musiał podjąć poważnych reform państwa - podkreśla.

"Polska The Times", arb