Migalski: chcemy się przebić przez Hofmanów i Niesiołów

Migalski: chcemy się przebić przez Hofmanów i Niesiołów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Migalski (fot. materiały prasowe)
Kampania wyborcza zaczęła się 10 kwietnia, kiedy "Kaczyński zagrał na trąbce i rozpoczął kampanię", ale nie wiadomo kto wygra wybory - przekonuje na swoim blogu eurodeputowany PJN Marek Migalski. I przekonuje, że jego partia będzie starała się "przebić przez Hofmanów i Niesiołów".

Migalski podkreśla, że wynik wyborów, mimo przewagi PO nad konkurencją, wcale nie jest pewny, ponieważ o wszystkim zadecyduje "dynamika kampanii". "Nie wiadomo czy toczenie sporu w cieniu tragedii smoleńskiej przynosić będzie nadal profity polityczne obu partiom. Wzrasta bowiem poczucie, że owa tragedia jest wykorzystywana politycznie i wzrasta liczba tych, którzy chcą debatować o problemach kraju, a nie urządzać sobie festiwal wyzwisk i kalumnii.  Otwartą kwestią pozostaje zatem to, jak długo Polacy dadzą się wodzić za nos i jak długo wystarczać im będzie ta udawana tragifarsa" - zastanawia się eurodeputowany PJN.

Polityk spodziewa się, że po tegorocznej kampanii - w odróżnieniu od "merytorycznej i spokojnej" kampanii z 2010 roku "na którą środowisko PJN miało znaczący wpływ" - "można spodziewać się wszystkiego najgorszego". "Powołanie przez nas Ruchu 11 Kwietnia ma być jednym z elementów walki o merytoryczny i umiarkowany charakter kampanii. Czas działa na naszą korzyść, wzrasta ilość osób mających po dziurki w nosie obecnej naparzanki. Wierzymy, że jest ich co najmniej 11 procent" - podsumowuje Migalski.

arb