Kamiński chce być "niezauważalnym" szefem IPN

Kamiński chce być "niezauważalnym" szefem IPN

Dodano:   /  Zmieniono: 
Łukasz Kamiński (fot. Forum)
- W IPN powinna panować ciągłość, jasne i przejrzyste zasady, bez względu na to, kto jest szefem – mówi "Rzeczpospolitej" Łukasz Kamiński, kandydat na nowego szefa Instytutu Pamięci Narodowej.
Kamiński zapewnia, że jeśli zostanie prezesem IPN to "nie będzie dla Instytutu osób nietykalnych, ani szczególnie prześwietlanych". – Jedynym kryterium publikacji IPN muszą być względy merytoryczne – podkreśla obecny szef Biura Edukacji Publicznej IPN. Kamiński ocenia, że dla instytutu najważniejsza jest ciągłość, a za swoje największe osiągnięcie w roli szefa IPN uznałby fakt, że "nikt nie zauważył zmiany na stanowisku po jego odejściu".

- IPN nie włącza się i nie będzie się włączał w debatę polityczną – zapewnia kandydat na szefa Instytutu. Kamiński zwraca uwagę na fakt, że badania IPN dotyczą w dużej mierze osób żyjących i w związku z tym "będą wywoływać emocje".

Łukasz Kamiński został kandydatem na przewodniczącego IPN za poleceniem Rady Instytutu. Do tej pory pełnił funkcję szefa Biura Edukacji Publicznej IPN. Kandydaturę Kamińskiego musi jeszcze poprzeć Sejm.

jc, "Rzeczpospolita"