"Kluzik-Rostkowska? Pretensjonalna gosposia, która się kreuje"

"Kluzik-Rostkowska? Pretensjonalna gosposia, która się kreuje"

Dodano:   /  Zmieniono: 
prof. Jadwiga Staniszkis (fot. Forum) 
- Nigdy nie uważałam jej za fachowca. I miałam rację - tak o byłej liderce PJN Joannie Kluzik-Rostkowskiej w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" mówi profesor Jadwiga Staniszkis. Jej zdaniem, Kluzik-Rostkowska to karierowiczka. Jej przeciwieństwem jest, ocenia socjolog, Paweł Kowal - "człowiek z wielką przyszłością".
Komentując przejście niedawnej liderki PJN do PO Jadwiga Staniszkis zwraca uwagę, że teraz, jeśli PJN wejdzie do Sejmu, gwałtownie rosną szansę na koalicję tej formacji z PiS. - Joanna Kluzik-Rostkowska była główną przeszkodą - tłumaczy profesor. - Nigdy jej nie lubiłam. Uważałam, że jest pretensjonalną gosposią domową, która się kreuje - mówi. - Nigdy nie uważałam jej za fachowca. I miałam rację - przekonuje Staniszkis. Dodaje, że Kluzik-Rostkowska była za mało konserwatywna i jest karierowiczką.

Wielka przyszłość Kowala

Socjolog ciepło wypowiada się o nowym liderze PJN, Pawle Kowalu. - Ma osobowość przywódcy. Nie efekciarską, ale ma - zapewnia. Według profesor, Kowal może w wyrazisty sposób wyartykułować system wartości zgodny z modelem konserwatywno-liberalnym. - Takiej partii, przemawiającej do młodego i średniego pokolenia, brakuje. Prorodzinnej, a równocześnie liberalnej w gospodarce - mówi.

- Kowal budzi zaufanie. Widzę w nim kompetencje i poczucie odpowiedzialności. Jest europosłem. Miał możliwość błyskotliwej kariery w Unii. Pomogłoby mu w tym wsparcie rządu Tuska. On z tego rezygnuje i rzuca się, by nie zostawiać kolegów na lodzie. Jest człowiekiem lojalnym - komplementuje Staniszkis. - Cenię go. Jest człowiekiem z wielką przyszłością - podkreśla.

Tusk ucieka od odpowiedzialności

Zdaniem Jadwigi Staniszkis, dotychczasowy podział opozycja kontra premier i prezydent stał się bardziej skomplikowany, a "gra jest bardziej subtelna". - W sprawach rozwoju Polski wydaje mi się, że też są rozbieżności między Komorowskim a Tuskiem - uważa profesor. - Premier myśli tylko w kategoriach krótkowzrocznych i antyrozwojowych, typu ciąć mechanicznie deficyt. Na dłuższą metę to ich podzieli - dodaje. Donald Tusk - podkreśla Staniszkis - ucieka od odpowiedzialności. - Myśli, że wszystkich można zagadać, zagłaskać. Kreuje rzeczywistość przez słowa, przez sposób bycia - tłumaczy.

Prezydent bliżej PiS

Staniszkis uważa, że prezydent może chłodno współpracować z PiS, jeżeli wystąpi zdecydowanie z wizją technologicznego rozwoju. Socjolog wskazuje na materiały przygotowane przez środowisko Wojskowej Akademii Technicznej i nowoczesne firmy zbrojeniowe zawierające wizję, jak należy dopasować państwo do strategii, która da szanse rozwoju i nowoczesności. Staniszkis uważa, że jest to wizja bliska PiS. - A Komorowski ze względu na swoją drogę zawodową lepiej rozumie problemy wojska i zbrojeniówki. I szanse, jakie się za tym kryją - podkreśla socjolog.

- Mam nadzieję, że luka między Tuskiem a Komorowskim się pogłębi - deklaruje Staniszkis. Jej zdaniem szef PO, nawet jeśli wygra wybory, to po roku-dwóch odejdzie "gdzieś do UE".

zew, "Rzeczpospolita", PAP