Jan Kułakowski nie żyje. "To był człowiek oddany państwu"
Z kolei Danuta Huebner, pierwsza polska unijna komisarz stwierdziła, że "Jan był człowiekiem wielkiej kultury i dialogu, Polakiem i Europejczykiem, erudytą". - Mało kto wie, że był znawcą polskiej poezji romantycznej, potrafił recytować godzinami Norwida - wspominała. - Był odważny, gdy jako sekretarz generalny Światowej Konfederacji Pracy jeździł do Ameryki Łacińskiej, żeby uwalniać więźniów politycznych. Był człowiekiem solidarności, która zawsze szła w parze z wolnością - dodała.
Huebner oceniła, że Kułakowski "miał wizję polityczną, gdy jako jeden z pierwszych przekonywał europejskich mężów stanu, że nie będzie prawdziwej Unii Europejskiej bez rozszerzenia na Wschód". - Talenty i doświadczenie, urok osobisty i przyjaźnie w kręgach europejskich przydały mu się w rokowaniach z Unią Europejską. W jego misji w Brukseli, którą kierował jako ambasador, rodziły się strategiczne plany negocjacyjne. Był szlachetnym człowiekiem o wielkim sercu. Stworzył fundament pod polską integrację w Unii Europejskiej, silny i solidny, jak jego życie - podkreśliła.
Jan Kułakowski, główny negocjator w czasie negocjacji akcesyjnych prowadzonych przez Polskę z Unią Europejską w rządzie Jerzego Buzka, zmarł 25 czerwca w warszawskim szpitalu.PAP, arb